– Przestrzeń kosmiczna to domena działań wojennych, podobnie jak ląd, powietrze i morze. Dlatego możemy zacząć prace nad stworzeniem specjalnych sił kosmicznych. Jeśli mamy wojska powietrzne, to możemy mieć także wojska kosmiczne – oświadczył kilka dni temu prezydent Trump podczas przemówienia wygłoszonego do amerykańskich wojskowych w bazie sił powietrznych w San Diego.
35 lat wcześniej podobnego sformułowania użył w orędziu do narodu prezydent Ronald Reagan, który chciał zbudować system kosmicznej obrony przeciwrakietowej USA przed atakiem balistycznym ze strony Związku Radzieckiego.
Ostatecznie gwiezdne wojny Reagana spaliły na panewce, ale pomysł uzbrojenia statków orbitalnych w działa laserowe ciągle wzbudza zainteresowanie amerykańskich polityków i wojskowych. Wielkim orędownikiem utworzenia szóstego rodzaju wojsk w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych jest kongresmen Michael J. Rogers ze stanu Michigan. Ten wpływowy republikański wiceprzewodniczący podkomisji ds. sił strategicznych Izby Reprezentantów zwraca uwagę, że Rosja i Chiny od kilku lat intensywnie rozwijają programy militaryzacji przestrzeni kosmicznej.
Wspólna Obrona Ziemi
Już w 2011 roku Dmitrij Rogozin, ówczesny pełnomocnik prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. obrony przeciwrakietowej i jednocześnie ambasador Rosji przy NATO zgłosił zaskakującą propozycję utworzenia międzynarodowych sił rakietowych do obrony przed zagrożeniem z kosmosu. Inicjatywie tej nadano kryptonim „Strategiczna Obrona Ziemi" (SOZ). Projekt został przedstawiony przez Rogozina w artykule zamieszczonym na łamach największego, niezależnego rosyjskiego dziennika „Kommiersant” .
Na czym miał polegać tajemniczy projekt rakietowej obrony naszej planety? I przeciw jakiemu zagrożeniu z przestrzeni kosmicznej miałby być skierowany? Miłośnicy kultowego serialu „Star Trek” wyobrażają sobie zapewne budowę flotylli statków ziemskich skierowanych do obrony przeciw armadzie obcych najeźdźców z kosmosu. Tymczasem podstawowym zadaniem SOZ byłaby obrona rakietowa przeciw obiektom, które NASA określa jako planetoidy potencjalnie zagrażające ziemi (Potentially Hazardous Asteroids – PHAs).