Bp Długosz przeprasza za słowa o pedofilii

- Najszczerszą moją intencją nie było chronić przestępców, bo jako długoletni duszpasterz dzieci zawsze rozumiem ich krzywdę z powodu cierpień jakie wyrządza pedofilia – napisał w specjalnym oświadczeniu bp Antoni Długosz, częstochowski biskup-senior pomocniczy.

Aktualizacja: 14.08.2021 19:53 Publikacja: 14.08.2021 18:48

Bp Antoni Długosz przeprasza za swoje słowa o pedofilii. - Moją intencją nie było chronić przestępcó

Bp Antoni Długosz przeprasza za swoje słowa o pedofilii. - Moją intencją nie było chronić przestępców – napisał hierarcha.

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Dodał, że wszystkich, których dotknęła jego wypowiedź w sprawie pedofilii najserdeczniej przeprasza.

Swoje oświadczenie bp Długosz napisał po liście bp Wojciecha Polaka, prymasa Polski, oraz delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

A poszło o kontrowersyjną wypowiedź bp Długosza. - Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy - mówił bp Antoni Długosz, biskup pomocniczy senior archidiecezji częstochowskiej na Jasnej Górze.

Jego rozważań słuchali na Jasnej Górze inni hierarchowie - w tym metropolita częstochowski arcybiskup Wacław Depo, biskup diecezji kieleckiej Jan Piotrowski i biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak.

Szybko zareagował prymas Polak. W swoim liście do bp Długosza przypomniał "jednoznaczną odpowiedź Kościoła na dramat wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych".

- Wyznaczają ją wypowiedzi, dokumenty i decyzje ostatnich Papieży, za którymi idą również działania podejmowane w Kościele w Polsce – napisał ks. Piotr Studnicki kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

W komunikacie podkreślono, że słowa biskupa Długosza wprowadziły zamieszanie wśród wiernych Kościoła i opinii publicznej, a także podważają zaufanie do prowadzonych przez Stolicę Apostolską działań oraz decyzji podejmowanych przez Ojca Świętego.

- Sugerują ukrywanie przez biskupów przed państwowym wymiarem sprawiedliwości wiarygodnych informacji na temat możliwych przestępstw seksualnych wobec małoletnich popełnionych przez duchownych – uważa KEP.

W komunikacie podkreślono, że słowa biskupa Długosza wprowadzają również błędne przeciwstawienie miłosierdzia i sprawiedliwości.

- Tymczasem przestępstwo wykorzystania seksualnego dziecka domaga się uczciwego sądu i sprawiedliwej kary, a prawda o miłosierdziu wobec największych grzeszników, której naucza Kościół, nie zwalnia od poniesienia odpowiedzialności za karalne czyny - napisał kierownik Biura Delegata KEP

Dodał, że dlatego podejmowana współpraca Kościoła z państwowymi organami ścigania jest elementem koniecznym do skutecznego zwalczania tych strasznych przestępstw popełnianych wobec osób najbardziej bezbronnych.

- Całkowicie identyfikuję się z listem księdza Prymasa skierowanym do mnie. Ponieważ moja apelowa modlitwa przez część słuchaczy błędnie została zinterpretowana – wyjaśniam, że najszczerszą moją intencją nie było chronić przestępców, bo jako długoletni duszpasterz dzieci zawsze rozumiem ich krzywdę z powodu cierpień jakie wyrządza pedofilia – napisał bp Długosz.

Swoje oświadczenie zakończył słowami: „Wszystkich, których dotknęła moja wypowiedź, najserdeczniej przepraszam".

Dodał, że wszystkich, których dotknęła jego wypowiedź w sprawie pedofilii najserdeczniej przeprasza.

Swoje oświadczenie bp Długosz napisał po liście bp Wojciecha Polaka, prymasa Polski, oraz delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Analiza decyzji kard. Kazimierza Nycza w głośnej sprawie
Kościół
Nie żyje ks. Roman Kneblewski. Słynący z kontrowersji duchowny miał 72 lata
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Watykan zajmie się katolicką wspólnotą spod Warszawy
Kościół
Wybory samorządowe 2024. KEP wyjaśnia, czym powinni kierować się wierzący
Kościół
Biskup Marek Mendyk wygrał proces o zniesławienie