W rozmowie z gazetą o. Rydzyk przekonywał, że obecnie przeciwnicy Kościoła katolickiego w Polsce prowadzą walkę, która ma na celu jego zniszczenie.
O. Rydzyk ocenił, że film taki jak "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich jest jednym z elementów walki z Kościołem. I mimo że pedofilia jest głębokim zboczeniem, z dramatu uczyniono przemysł, który ma Kościół zniszczyć, bo o pedofilię oskarża się przede wszystkim księży.
- To są zorganizowane działania, które już przetestowano za granicą. Mieliśmy już maczugę antysemityzmu, nazizmu, nacjonalizmu, faszyzmu, teraz wyciągnięto maczugę pedofilii - mówił o. Rydzyk.
Zarzucał, że gdyby osobom walczącym z pedofilią zależało na prawdzie, nie posługiwałyby się ukrytymi kamerami i pokazywano by zakres tego problemu w innych grupach zawodowych. - Nie usprawiedliwiamy niczego, ale trzeba mówić prawdę, że odsetek księży jest nikły - mówił redemptorysta.
Zauważył też, że "pedofilia jest czymś obrzydliwym, nie ma na to słów", ale pytał, dlaczego nie piętnuje się tego, że współczesny świat jest od lat seksualizowany.