Ekspertka zwróciła uwagę w Polsat News, że „żeby dmuchać na zimne trzeba pokazać Inspekcji Sanitarnej jak najszerszą liczbę kontaktów, nawet z tymi, z którymi kontaktowaliśmy się bardzo krótko”. - W przeciwnym razie, jeśli będziemy mówić o 15-minutowych kontaktach może się okazać, że  przez oczka siatki kontaktów” przedostaną się osoby już zakażone - tłumaczyła.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska komentowała decyzję, ogłoszoną we wtorek przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, dotyczącą „zmiany procedury przekraczania granicy w przypadkach krajów, gdzie najczęściej występują te mutacje, które stanowią potencjalnie największe zagrożenie”. - Dlatego w przypadku Brazylii, Indii i RPA wszystkie osoby, które będą przyjeżdżały z tych trzech kierunków będą automatycznie poddawane kwarantannie bez braku możliwości zwolnienia testem wykonanym w ciągu 48 godzin po przyjeździe. Dopiero po 7 dniach te osoby będą mogły wykonać test po to, żeby ewentualnie być z kwarantanny zwolnionym - ogłosił szef resortu zdrowia.

Dowiedz się więcej: Podróżnych z Indii, Brazylii i RPA szczepienie na COVID-19 nie zwolni z kwarantanny

- Minister Niedzielski przyznał się, że dotychczasowy system kontroli nie był doskonały i należało wprowadzić system kwarantanny. Zdarzało się, że pasażer wsiadał na pokład z negatywnym wynikiem, a wysiadał z testem dodatnim. Dobrze, że teraz to zostało wprowadzone - oceniła prof. Szuster-Ciesielska.

- To pokazuje jak bardzo ważne jest śledzenie kontaktów. Cieszę się, że słyszę zapewnienia na temat kontroli epidemicznej nowego wariantu i mam nadzieję, że śledzenie kontaktów pozwoliło na wyłapanie wszystkich osób które mogły być zakażone i zostały poddane izolacji bądź kwarantannie - dodała ekspertka.