Pod koniec marca europosłowie przyspieszyli procedurę zatwierdzenia tzw. paszportów covidowych (Zielonego Certyfikatu Cyfrowego). Dokument ma zawierać informację o tym, czy jego posiadacz otrzymał szczepionkę przeciwko COVID-19, ma niedawno wykonany test na koronawirusa SARS-CoV-2 z wynikiem ujemnym lub przechodził zakażenie. Paszporty covidowe miałyby być stosowane na terenie UE m.in. umożliwiając swobodne przemieszczanie się lub korzystanie z usług. Krytycy takiego rozwiązania wskazują, że byłoby ono niezgodne z polską konstytucją.
Pytany o stanowisko polskiego rządu w sprawie paszportów covidowych premier Mateusz Morawiecki mówił pod koniec kwietnia, że "po naszej stronie ostatecznych decyzji jeszcze nie ma". - Ale zwracam uwagę na to, że to właśnie ze strony innych państw członkowskich może nastąpić bardzo jednoznaczna presja na wdrożenie pewnych rozwiązań - stwierdził.
Czytaj także:
Czy w Polsce będą obowiązywać tzw. paszporty covidowe?
O paszporty szczepionkowe pytany był w Polsat News minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.
- Jeśli szczepionkami zapewnimy ludziom bezpieczeństwo, realistyczny stanie się powrót do normalności. Dlatego właśnie otworzyliśmy ponownie usługi dla już zaszczepionych, którzy są bezpieczni i mogą ochronić innych - oświadczył.