W wielu polskich miastach czwarty dzień trwają masowe protesty przeciwko wyrokowi TK, który w czwartek orzekł, że aborcja ciężko i nieodwracalnie usuniętego płodu jest niezgodna z konstytucją.
Wiceminister zdrowia przestrzegł, że sytuacja, w której tłum blisko stojących, krzyczących ludzi jest idealną okazją są rozprzestrzenienia się wirusa, bo, jak podkreślił, maseczka "ogranicza ryzyko, ale nie chroni całkowicie".
Kraska zwrócił się z apelem do protestujących, aby powstrzymali się od takich zgromadzeń, bo mogą one być "bombą biologiczną".
- Rozumiem, że jest demokracja i możliwość wyrażania poglądów, ale to nie jest czas, abyśmy tak tłumnie gromadzili się na ulicach - stwierdził.
Polityk zwrócił się do Polaków, by jako "mądry naród" w tym trudnym czasie wszyscy działali w "tym kierunku, aby wirus się nie rozprzestrzeniał".