Jak powiedział na konferencji prasowej w Urzędzie Zdrowia Publicznego główny epidemiolog Szwecji Anders Tegnell, „w kraju bardzo szybko spada liczba zgonów i nowych przypadków zakażeń”. - Najważniejsze, że ciężko chorzy to już niewielka grupa pacjentów - stwierdził.

Zdaniem Tegnella, „jeśli pozytywny trend w Szwecji utrzyma się, Szwedzi będą mogli wkrótce swobodnie podróżować”. - Wkrótce wyjeżdżać będą mogli także mieszkańcy Sztokholmu - powiedział główny epidemiolog Szwecji.

Anders Tegnell jest pracownikiem Urzędu Zdrowia Publicznego i głównym epidemiologiem Szwecji. Jego występy budzą niezwykłe zainteresowanie mediów, a ekspertyzami Tegnella kieruje się rząd. To właśnie pod jego wpływem Szwecja wybrała inny niż prawie cały świat sposób walki z pandemią. Podczas gdy niemal wszędzie stosowało się zakazy i obostrzenia, w Szwecji pojawiały się jedynie rekomendacje.

Z najnowszych danych wynika, że w ciągu ostatniej doby w Szwecji na COVID-19 zmarły dwie osoby. Łącznie z powodu choroby życie straciło 5702 pacjentów. Średnia dzienna zgonów w ciągu ostatnich dwóch tygodni wynosi siedem, podczas gdy w najgorszym okresie na przełomie kwietnia i maja średnio dziennie umierało nawet 70-80 osób. W całej Szwecji na oddziałach intensywnej terapii przebywa obecnie 46 pacjentów. Wcześniej liczba ta dochodziła nawet do 600. Od poniedziałku potwierdzono 99 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Obecnie łączna liczba infekcji wynosi 79 494.