Przepisy dotyczące zwrotów w sklepach internetowych i reklamacji obowiązują w całej Unii Europejskiej. Problemy mogą się pojawić, gdy ktoś kupuje towary wysyłane bezpośrednio np. z Azji.
– Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiają skargi, że w takiej sytuacji są problemy z reklamacjami czy wydłużonym czasem przesyłki – mówi Malwina Buszko z biura prasowego UOKiK.
Dlatego przez zakupem warto się upewnić, czy firma ma siedzibę w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Gdy sprzedawca z EOG nie przyjmie reklamacji, można zgłosić się po pomoc do sieci Europejskich Centrów Konsumenckich. Polskie ECK kontaktuje się ze swoim odpowiednikiem w innym kraju Unii i próbuje polubownie załatwić sprawę.
Problem może się pojawić, gdy podmiot z EOG sprzedaje towary od producenta spoza tego obszaru.
– Zasadniczo konsument swoje roszczenie powinien kierować do sprzedawcy, z którym zawiera umowę. W takim przepadku to sprzedawca powinien się kontaktować z producentem lub dostawcą – mówi Katarzyna Słupek z ECK.