Sklep zamknięto, bo handlował nie tym czym powinien

Inspekcja sanitarna miała prawo w jednej decyzji zakazać firmie sprowadzania i sprzedaży substancji, co do których istniało podejrzenie, że są dopalaczami.

Aktualizacja: 26.02.2017 16:28 Publikacja: 26.02.2017 11:39

Sklep zamknięto, bo handlował nie tym czym powinien

Foto: www.sxc.hu

Inspektor sanitarny przeprowadził kontrolę w sklepie spółki z. o.o., w którym sprzedawano zabawki do sklejania. W jej trakcie nabrał podejrzeń co do niektórych z nich. Chodziło o imitację sztucznego puchu, mchu japońskiego oraz płatków śniegu. Istniało bowiem niebezpieczeństwo, że są to w istocie dopalacze. Kontrolę przeprowadzono na skutek skarg policji i sąsiadów sklepu.

Psychotropy w mchu

Po przeprowadzeniu kontroli państwowy powiatowy inspektor sanitarny zamknął sklep na 3 miesiące. Zatrzymał podejrzane produkty, by je przebadać. Swojej decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności ze względu na ochronę zdrowia i życia ludzkiego. Jako podstawę prawną podał m.in. art. 4 ust. 1 pkt 9a, art. 12 ust. 1 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz art. 44c ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Spółka odwołała się do wojewódzkiego inspektora a ten utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Wówczas spółka wniósła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Tłumaczyła, że powiatowy inspektor naruszył przepisy, ponieważ nie można w jednej decyzji nakazać wstrzymania wprowadzania i wycofania z obrotu jakichś produktów.

Ponadto inspektor wydał decyzję na podstawie dowodów pozyskanych w wyniku kontroli przeprowadzonej z naruszeniem prawa. Nie zawiadomił o niej wcześniej spółki. Nie uzasadnił wystarczająco tego, że w sklepie mogą być sprzedawane podejrzane substancje. Spółce nie zapewniono też czynnego udziału w postępowaniu.

Niesłuszne zatrzymanie, ale...

WSA uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie, ale jedynie w części, w której zaskarżona decyzja mówiła o zatrzymaniu produktów, tj. imitacji sztucznego puchu świeżego, mchu japońskiego, sztucznego płatka śniegu. Natomiast w pozostałym zakresie – zdaniem WSA – zaskarżona decyzja, aczkolwiek obarczona pewnymi wadami odpowiadała prawu.

Według WSA dla wyjaśnienia sprawy i oceny zasadności skargi w pierwszej kolejności konieczne jest przedstawienie regulacji prawnych dotyczących środków zastępczych w rozumieniu ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, potocznie nazywanych „dopalaczami".

Jeśli do kontroli sanitarnej w sklepie prowadzonym przez skarżącą spółkę doszło 19 kwietnia 2016 r., to zastosowanie mają regulacje obowiązujące właśnie w tym dniu. Oznacza to, że stosuje się ustawę z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu określonym nowelizacją z 24 kwietnia 2015 r.

Zgodnie z jej art. 4 pkt 27 środek zastępczy to produkt zawierający, co najmniej jedną nową substancję psychoaktywną lub inną substancję o podobnym działaniu na ośrodkowy układ nerwowy, który może być użyty zamiast środka odurzającego lub substancji psychotropowej lub w takich samych celach jak środek odurzający lub substancja psychotropowa, których wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu nie jest regulowane na podstawie przepisów odrębnych; do środków zastępczych nie stosuje się przepisów o ogólnym bezpieczeństwie produktów.

Ponadto wspomniana nowelizacja wprowadziła pojęcie nowej substancji psychoaktywnej, definiując ją jako substancję pochodzenia naturalnego lub syntetycznego w każdym stanie fizycznym, o działaniu na ośrodkowy układ nerwowy, określoną w przepisach.

Nowela wprowadziła również zmiany w art. 44b i art. 44c ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Regulują one problematykę wytwarzania i wprowadzania do obrotu środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych.

Zasadna decyzja

Zdaniem WSA bezzasadne są zarzuty spółki naruszenia prawa materialnego, ponieważ profesjonalny pełnomocnik skarżącej spółki zarzucił organom naruszenie przepisów, które nie znajdowały w sprawie zastosowania, bo w międzyczasie weszły w życie nowe.

Zgodnie z art. 44c ust. 1 w przypadku stwierdzenia wytwarzania lub wprowadzania do obrotu produktu, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jest on środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną, właściwy ze względu na miejsce wytwarzania lub wprowadzania do obrotu państwowy inspektor sanitarny nakazuje w drodze decyzji, wstrzymanie wytwarzania tego produktu lub wycofanie go z obrotu. Określa też czas niezbędny do przeprowadzenia badań mających na celu ustalenie, czy jest on środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną nie dłuższy niż 18 miesięcy.

Z brzmienia tego przepisu wynika jednoznacznie, że stosuje się go, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że wytwarzany lub wprowadzany do obrotu środek jest środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną.

Przepis ten wbrew wadliwemu stanowisku inspektoratu nie zawiera wymogu, by przesłanką jego zastosowania było stwierdzenie uzasadnionego podejrzenia, że dany produkt stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia.

WSA podkreślił, że w realiach kontrolowanej sprawy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że stanowią one środki zastępcze.

Przemawiała za tym forma handlowa produktów, w tym sposób ich pakowania, brak prawidłowego oznakowania (składu, gramatury, przeznaczenia i pochodzenia) oraz rzekome instrukcje użycia i opisy zamieszczone na opakowaniach.

Oznacza to, że organy inspekcji prawidłowo zastosowały art. 44c ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nakłada on na inspektora sanitarnego, gdy stwierdzi on wystąpienie przesłanek w nim wskazanych obowiązek wydania decyzji, w której nakaże wstrzymanie wytwarzania tego produktu lub wycofanie go z obrotu na czas niezbędny do przeprowadzenia badań mających na celu ustalenie, czy jest on środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną.

Redakcja przepisu wskazuje jednoznacznie, że ma on charakter związany, co oznacza, że organ ma obowiązek wydać wskazane w nim rozstrzygnięcie. Użycie spójnika „lub" pozwala zaś na stwierdzenie, iż w zależności od zaistniałych w sprawie ustaleń dopuszczalne jest zarówno orzeczenie tylko o wstrzymaniu wytwarzania tego produktu lub tylko o wycofaniu go z obrotu, jak wydanie decyzji zawierającej oba te rozstrzygnięcia.

Z tych powodów nie stanowiło naruszenia prawa orzeczenie w decyzji o wstrzymaniu wprowadzania i nakazaniu wycofaniu z obrotu wskazanych w sentencji decyzji produktów.

Jakie cele regulacji

Ponadto nakazanie zaprzestania prowadzenia skarżącej spółce działalności handlowej gwarantowało osiągnięcie celów regulacji ustawowej i uniknięcie sytuacji, gdy niezwłocznie po stwierdzeniu wprowadzania w danym punkcie do obrotu środków, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stanowią one środki zastępcze, w tym samym miejscu znanym nabywcom tego rodzaju substancji w dalszym ciągu prowadzony będzie handel analogicznymi, aczkolwiek inaczej nazwanymi produktami.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 18 stycznia 2017 r. IV SA/Po 805/16.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Inspektor sanitarny przeprowadził kontrolę w sklepie spółki z. o.o., w którym sprzedawano zabawki do sklejania. W jej trakcie nabrał podejrzeń co do niektórych z nich. Chodziło o imitację sztucznego puchu, mchu japońskiego oraz płatków śniegu. Istniało bowiem niebezpieczeństwo, że są to w istocie dopalacze. Kontrolę przeprowadzono na skutek skarg policji i sąsiadów sklepu.

Psychotropy w mchu

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe