Konsument może komunikować się z bankiem przez e-mail - wyrok Sądu Najwyższego

Jeśli w umowie kredytowej nie zastrzeżono innej formy, konsument może się komunikować z bankiem mailowo – orzekł Sąd Najwyższy

Publikacja: 21.02.2020 07:57

Konsument może komunikować się z bankiem przez e-mail - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Jarosław Z. domagał się pozbawienia wykonalności bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE). Banki już nie wydają BTE, ale są ich jeszcze setki tysięcy.

Kredytobiorca zarzucił bankowi nieskuteczność wypowiedzenia umowy kredytowej, gdyż pismo z wypowiedzeniem wysłano pod stary adres. Ponadto (choć dopiero w apelacji) podniósł, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF zawiera klauzule abuzywne.

Zgodnie z ustaleniami sądów frankowicz e-mailem z 20 czerwca 2012 r. poinformował bank o zmianie adresu. Mimo to bank wysłał pismo o wypowiedzeniu umowy pod poprzedni adres, a po zwrocie pisma uznał, że doręczenie było skuteczne, gdyż zostało pod starym adresem prawidłowo awizowane.

Czytaj także:

Postępowanie cywilne: e-mail, sms może być dokumentem

Frankowicz nie dał za wygraną i odwołał się do Sądu Najwyższego. Skutecznie.

– Rację ma skarżący, że tym e-mailem zawiadomił bank o zmianie miejsca zamieszkania – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Marian Kocon. – Obowiązek informowania banku o zmianie miejsca zamieszkania może być wykonywany w każdy sposób, chyba że w umowie kredytu przewidziano jakiś określony. Umowa kredytu wiążąca strony nie przewidywała obowiązku złożenia informacji o zmianie adresu w jakiś określony sposób, a w związku z rozwojem środków porozumiewania się na odległość należy uznać, że wymóg poinformowania banku o zmianie miejsca zamieszkania skarżący mógł spełnić także elektronicznie. Tym bardziej że wcześniej strony prowadziły korespondencję mailowo. Uprawnione jest więc stanowisko powoda, że wypowiedzenie przez bank umowy nie było skuteczne – dodał sędzia.

Co się zaś tyczy rzekomo spóźnionego zarzutu abuzywności, SN wskazał, że przepisy dotyczące nieuczciwych postanowień umownych stanowią implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W kwestii ich szczegółowej wykładni należy się zatem odwołać do orzecznictwa TSUE, w szczególności wyroku z 3 października 2019 r. (C260/18). A w nim podkreślono, że celem dyrektywy jest ochrona konsumenta poprzez przywrócenie równości między nim a przedsiębiorcą (bankiem), gdyż konsument jest stroną słabszą pod względem siły negocjacyjnej i stopnia poinformowania. Dlatego wszelkie warunki umowne, które nie były indywidualnie z nim negocjowane, mogą zostać poddane kontroli po kątem nieuczciwego charakteru.

– Postanowienie umowne dotknięte abuzywnością w rozumieniu dyrektywy 93/13 nie przestaje być abuzywne na skutek upływu czasu, więc konsument też nie jest ograniczony w czasie. Z tego względu powołanie się przez konsumenta na abuzywność postanowienia nigdy nie jest spóźnione. Trafne jest zatem stanowisko SN, że zarzut abuzywności może być podniesiony również w postępowaniu apelacyjnym – komentuje adwokat Marcin Szymański.

Sygnatura akt: II CSK 497/18

Jarosław Z. domagał się pozbawienia wykonalności bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE). Banki już nie wydają BTE, ale są ich jeszcze setki tysięcy.

Kredytobiorca zarzucił bankowi nieskuteczność wypowiedzenia umowy kredytowej, gdyż pismo z wypowiedzeniem wysłano pod stary adres. Ponadto (choć dopiero w apelacji) podniósł, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF zawiera klauzule abuzywne.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona