Porozumienie czterech przedsiębiorstw działających na stołecznym rynku energii cieplnej mogło naruszać interesy konsumentów. Tak twierdzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który już postawił zarzuty dwóm menedżerom z przedsiębiorstw – uczestników zmowy.
Nielegalne porozumienia zaczęły być zawierane od około 2014 roku przez firmy Veolia Energia Polska, Veilia Energia Warszawa, PGNiG Termika oraz PGNiG. – Zwykle porozumienia ograniczające konkurencję mają charakter geograficzny albo podmiotowy, a w tym przypadku jedne firmy zastrzegły sobie wytwarzanie energii, a drudzy jej dystrybucję – wyjaśniał na wtorkowej konferencji prasowej Wojciech Dorabialski, dyrektor departamentu ochrony konkurencji w UOKiK.
Według tych ustaleń Veolia Energia Warszawa zrezygnowała z budowy elektrociepłowni, natomiast PGNiG Termika ograniczyła sprzedaż energii cieplnej, a docelowo zamierzała jej zaprzestać. Według ustaleń UOKiK, spółki mogły także wspólnie ustalać taryfy, które przedstawiały do akceptacji prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki. – W efekcie mogło dojść do zwiększenia cen ciepła w Warszawie – mówił wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.
PGNiG oświadczyło we wtorek, że deklaruje pełną współpracę z UOKiK w dalszym postępowaniu. „Objęcie PGNiG SA postępowaniem jest podyktowane wyłącznie kwestiami formalnymi, wynika z faktu, że Spółka jest 100-procentowym właścicielem PGNiG Termika SA.” – czytamy w oświadczeniu PGNiG.
Według przepisów o ochronie konkurencji, za udział w umowie o podziale rynku przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc, ich obrotu. Osobom, które a aktywny sposób brały udział w nielegalnych porozumieniach grozi kara do 2 mln zł.