Amerykańskie F-15 zaatakowały cele w Syrii i Iraku

Uderzenia z powietrza na cele związane z wspieraną przez Iran szyicką milicją w Iraku i Syrii zakończyły się powodzeniem - podali przedstawiciele władz USA, którzy ostrzegli jednocześnie o możliwości podjęcia "dodatkowych działań" w regionie, w celu obrony amerykańskich interesów - informuje Reuters.

Aktualizacja: 30.12.2019 05:56 Publikacja: 30.12.2019 04:21

Amerykańskie F-15 zaatakowały cele w Syrii i Iraku

Foto: AFP

Amerykańska armia w niedzielę przeprowadziła uderzenia powietrzne na iracką organizację paramilitarną Kata'ib Hezbollah (Brygady Hezbollahu) w odpowiedzi na śmierć amerykańskiego cywila w czasie ataku rakietowego na bazę wojskową w Iraku.

Prezydent USA Donald Trump został poinformowany o przebiegu ataku przez doradców ds. bezpieczeństwa w czasie pobytu w należącym do niego klubie Mar-a-Lago na Florydzie.

- Nie pozwolimy, by Islamska Republika Iranu podejmowała działania, które narażą amerykańskich mężczyzn i kobiety na niebezpieczeństwo - oświadczył sekretarz stanu Mike Pompeo.

O nalotach, oprócz Pompeo, na krótkiej konferencji prasowej poinformowali sekretarz obrony, Mark Esper i gen. Mark Milley, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

Esper określił podjęte działania jako "zakończone sukcesem", ale dodał, że Trump został poinformowany, iż USA mogą podjąć dalsze działania wojskowe.

- Przedyskutowaliśmy z nim (prezydentem Trumpem - red.) inne opcje, które są dostępne - powiedział Esper. - Zaznaczę także, że podejmiemy dodatkowe działania, jeśli będzie to konieczne, by zapewnić, że działamy w samoobronie i chcemy zniechęcać milicje z Iranu zachowujące się niewłaściwie - dodał.

Według źródeł w irackich służbach bezpieczeństwa co najmniej 25 bojowników zginęło, a co najmniej 55 zostało rannych w trzech nalotach przeprowadzonych przez USA w niedzielę na terenie Iraku.

W atakach miało zginąć co najmniej czterech lokalnych dowódców Kata'ib Hezbollah. Jeden z ataków miał być wymierzony w kwaterę główną organizacji na pograniczu Iraku i Syrii.

Pentagon poinformował o trzech atakach na cele związane z szyicką milicją w Iraku i dwóch na terenie Syrii. Zaatakowano m.in. składy amunicji, a także centra dowodzenia organizacji.

Ataki miały zostać przeprowadzone przez myśliwce F-15 - podaje Reuters powołując się na źródła we władzach USA.

Przed przeprowadzeniem ataków Waszyngton oskarżył Kataib Hezbollah o uderzenie na bazę wojskową z użyciem ponad 30 rakiet, w wyniku którego zginął obywatel USA, a czterech żołnierzy USA zostało rannych. Do ataku doszło w pobliżu Kirkuku.

Amerykańska armia w niedzielę przeprowadziła uderzenia powietrzne na iracką organizację paramilitarną Kata'ib Hezbollah (Brygady Hezbollahu) w odpowiedzi na śmierć amerykańskiego cywila w czasie ataku rakietowego na bazę wojskową w Iraku.

Prezydent USA Donald Trump został poinformowany o przebiegu ataku przez doradców ds. bezpieczeństwa w czasie pobytu w należącym do niego klubie Mar-a-Lago na Florydzie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce