- Jeżeliby z jakichkolwiek przyczyn Rosja była zmuszona do prowadzenia działań wojennych lub odparcia agresji kraju, potencjał którego podobny byłby do Ukrainy, to mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, ile taki konflikt by trwał. Dwa, trzy, maksymalnie cztery dni. Wszyscy rozumieją, jaki byłby wynik tego konfliktu – powiedział Siergiej Naryszkin podczas rosyjsko-niemieckiego seminarium w Dumie, cytowany przez rosyjską agencję RiaNowosti.

- To, co teraz dzieje się w Donbasie, ciągnie się już od dwóch lat. To jest odpowiedź na pytanie z kim walczy reżim w Kijowie – dodał szef rosyjskiego parlamentu. Jak twierdzi, Rosja jest pośrednikiem i gwarantem wykonania „porozumień mińskich".

Na słowa te zareagował szef Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow. "Widocznie Rosja ma poważne problemy, jeżeli przewodniczący Dumy Naryszkin mówi, że oni nie przetrwają i czterech dni, walcząc z takim krajem jak Ukraina" – napisał Turczynow na swoim profilu w jednej z sieci społecznościowych.