Rosja-Ukraina: Czołgi coraz bliżej ukraińskiej granicy

Obecnie Rosja stanowi największe zagrożenie wojskowe dla Ukrainy od czasu agresji na Krymie.

Aktualizacja: 05.12.2018 17:39 Publikacja: 05.12.2018 17:39

Rosja-Ukraina: Czołgi coraz bliżej ukraińskiej granicy

Foto: 123RF

„Tylko od połowy września do początku października rosyjska armia zwiększyła ponaddwukrotnie liczbę czołgów znajdujących się w pasie 18 kilometrów od ukraińskiej granicy” – powiedział Agencji Reutera dowódca ukraińskiej armii, generał Wiktor Mużenko. – We wrześniu w trakcie słynnych manewrów „Wostok 2018” rosyjska armia przerzuciła w pobliże naszej granicy kilkaset czołgów, które już tu zostały. Teraz trwa przekazywanie ich poszczególnym jednostkom wojskowym. Wiele z nich stacjonuje w pobliżu naszej północno-wschodniej granicy, a także w Kamieńsku Szachtyńskim (17 kilometrów na wschód od granicy z Ukrainą) – powiedział „Rzeczpospolitej” ukraiński ekspert wojskowy Konstantin Maszowiec.

Od początku października ukraińscy politycy zaczęli ostrzegać przed zbliżającym się zagrożeniem ze strony Rosji. Pierwszy zrobił to sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Ołeksandr Turczynow. – Moskwa ściąga dodatkowe siły na naszą granicę, obecnie jest ich już tyle, ile w 2014 roku – powiedział wtedy. Po dwóch miesiącach powtórzył to prezydent Petro Poroszenko, koncentrację rosyjskiej armii wiążąc jednak z rosyjsko-ukraińskim starciem w Cieśninie Kerczeńskiej 25 listopada.

– Rosjanie cały czas rozbudowują sieć lotnisk wzdłuż naszej granicy. W Jejsku (nad Morzem Azowskim) budują ogromną bazę lotniczą, tak samo w Rostowie. Jednocześnie na Krym przerzucają coraz to nowe oddziały uzbrojone w rakiety: do zwalczania okrętów oraz S-400 – mówi Maszowiec.

„Są na wschodzie, południu i na zachodzie (w Naddniestrzu). Przeciwnik nas otoczył. Ale nie starczy im zasobów i rezerw koniecznych w dużej operacji lądowej. (…) Inna rzecz, jeśli zaczną operację z użyciem wojsk powietrznodesantowych. Mamy im czym odpowiedzieć, ale ofiary będą liczone w dziesiątkach tysięcy. To nie są żarty” – napisał na swoim blogu kolejny ukraiński ekspert wojskowy Oleg Starikow.

Po potyczce w cieśninie gwałtownie zaostrzyła się też sytuacja na linii frontu w Donbasie. – Wcześniej mieliśmy do dziesięciu ostrzałów i starć dziennie, teraz – po 20–30. Rosjanie używają wszelkiej broni ciężkiej zabronionej porozumieniami mińskimi – informuje Maszowiec.

Jednocześnie ogłoszono najwyższy stopień gotowości bojowej w rosyjskich oddziałach w Donbasie (podzielonych na dwa korpusy). Zaczęły też one prowadzić bardzo agresywny zwiad.

W sobotę zaś na dalekiej Syberii, pod Omskiem, wykoleił się rosyjski pociąg wojskowy. Internauci natychmiast zwrócili uwagę na to, że czołgi i wozy pancerne, które pospadały z platform w zaśnieżoną tajgę, mają zamalowane tzw. numery taktyczne. – To rozpowszechniona praktyka w Donbasie, w ten sposób rosyjska armia maskuje swój sprzęt i udaje, że spadł on tam z Księżyca – tłumaczy Maszowiec. Nie wiadomo jednak, czy syberyjski transport jechał w kierunku Ukrainy. Przy czym jego większość stanowiły cysterny z paliwem i wagony z amunicją.

– Ale i naszą armię postawiono w stan gotowości – dodał Maszowiec. W dziesięciu ukraińskich obwodach graniczących z Rosją wprowadzono 26 listopada stan wojenny. „Nie można nas pokonać. Ukraińskie siły lądowe mają 200 tys. żołnierzy, trzeba też doliczyć rezerwy – myślę, że to jakieś pół miliona ludzi. A przeciwnik w całej Rosji ma 250 tys. żołnierzy” – podlicza Starikow.

„Tylko od połowy września do początku października rosyjska armia zwiększyła ponaddwukrotnie liczbę czołgów znajdujących się w pasie 18 kilometrów od ukraińskiej granicy” – powiedział Agencji Reutera dowódca ukraińskiej armii, generał Wiktor Mużenko. – We wrześniu w trakcie słynnych manewrów „Wostok 2018” rosyjska armia przerzuciła w pobliże naszej granicy kilkaset czołgów, które już tu zostały. Teraz trwa przekazywanie ich poszczególnym jednostkom wojskowym. Wiele z nich stacjonuje w pobliżu naszej północno-wschodniej granicy, a także w Kamieńsku Szachtyńskim (17 kilometrów na wschód od granicy z Ukrainą) – powiedział „Rzeczpospolitej” ukraiński ekspert wojskowy Konstantin Maszowiec.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego