To reakcja na opublikowany dziś w "Jerusalem Post" artykuł o tajnym raporcie US Office of Intelligence Coordination and Liaison z 1946 roku, zatytułowanym "Żydzi w Polsce od czasów wyzwolenia".
Dokument, który stracił klauzulę tajności w 1983 roku, trafił do Centrum Wiesenthala. Jest w nim m.in. wzmianka o tym, że w Wojsku Polskim pod dowództwem gen. Andersa żołnierze pochodzenia żydowskiego byli tak źle traktowaniu, że woleli je opuścić, zaś w Polsce lat 40. antysemityzm był zjawiskiem powszechnym.
Oburzenia tekstem w "Jerusalem Post" nie kryje córka generała, senator Anna Maria Anders.
Zauważa, że jej ojciec, tworząc 2 Korpus Polski, wyprowadził z terenów ZSRR około 3 tys. żołnierzy pochodzenia żydowskiego, gdyż czekałaby ich tam śmierć. Ponadto dezercja tych żołnierzy z polskiej armii odbywała się "za cichą zgodą" jej ojca i bez żadnych konsekwencji.
Anders przypomina, że wśród żołnierzy armii gen,. Andersa wielu było takich, którzy później budowali Państwo Izrael, wśród nich np. Menachem Begin, późniejszy premier tego kraju.