Pentagon ogłosił wycofanie z Niemiec 12 tysięcy żołnierzy. Do USA ma wrócić 6,4 tys. żołnierzy, a 5,4 tys. zostanie rozlokowanych w innych krajach europejskich. Z perspektywy Polski szczególnie bolesny jest przerzut za ocean 2. Brygady Kawalerii z Vilseck w Bawarii. Chodzi o największą (4,5 tys. żołnierzy) amerykańską jednostkę w Niemczech, której siły w ramach rotacji regularnie ćwiczyły w północno-wschodniej części naszego kraju.
Decyzję Amerykanów skomentował Krzysztof Bosak. Zdaniem posła Konfederacji jest to porażka polskiej dyplomacji. "Propagandowe hasło "Fort Trump" umarło przy pierwszym zderzeniu z rzeczywistością. Prezydent Duda podczas wizyty w USA nie osiągnął niczego, prócz sukcesu propagandowego" - ocenił.
"Widać wyraźnie, że USA mają inne priorytety niż wzmacnianie północno-wschodniej flanki NATO. Strategiczne planowanie obronne w oparciu o siły sojusznika, który ma zupełnie inną percepcję zagrożeń oraz zupełnie inaczej definiuje swoje cele i interesy jest wyrazem lekkomyślności" - dodał Bosak.
"Obecnie w decyzjach Waszyngtonu, mimo właściwego Trumpowi chaosu kadrowego i programowego, czytelna jest niechęć do zwiększania obecności wojskowej w Polsce i krajach bałtyckich, a także transakcyjne podejście obecnej administracji do współpracy sojuszniczej. Wyciągajmy wnioski!" - zaapelował poseł.