Winnicki po exposé: Morawiecki wchodzi w buty Tuska

Materialistyczna ideologia państwowa, uległość wobec lewackiej rewolucji obyczajowej oraz radykalna zmiana charakteru etnicznego, kulturowego, religijnego Polski - takie zarzuty pod adresem rządu wymienił poseł Robert Winnicki, w debacie po exposé Mateusza Morawieckiego zabierający głos z ramienia Konfederacji.

Aktualizacja: 19.11.2019 14:19 Publikacja: 19.11.2019 13:36

Winnicki po exposé: Morawiecki wchodzi w buty Tuska

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W Sejmie trwa debata po wygłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego exposé.

W trwającym ok. półtorej godziny wystąpieniu szef rządu zapowiedział m.in. wprowadzenie pierwszeństwa pieszych przed wejściem na przejście, prowadzenie polityki prorodzinnej, ułatwienia dla przedsiębiorców, uproszczenie systemu podatkowego i zredukowanie biurokracji. Zaproponował także zmianę konstytucji.

- Widać, jak potrzebne było wejście Konfederacji do Sejmu, skoro nawet PiS i PSL mówią naszym językiem. Dobrze się składa, że przejmują państwo retorykę, ale za retoryką powinna przyjść praktyka polityczna i prawodawcza - zaczął Robert Winnicki z Konfederacji, który jako piąty zabrał głos w debacie po exposé.

Szef Ruchu Narodowego ocenił, że wyzwaniem stojącym przed Polską jest "taka modernizacja i taki rozwój naszego kraju, który nie będzie powtarzać błędów Zachodu". - Chodzi o to, żeby Polska była silna, bogata, dumna, nowoczesna, a jednocześnie żeby odrzucić te wszystkie złe praktyki, które dzisiaj prowadzą do tego, że Zachód jest strefą obumierania gospodarczego, kulturowego, nawet i biologicznego narodów, które się nań składają - oświadczył Winnicki.

Czytaj także:
Kaczyński: Morawiecki pokazał przekonujący plan

Poseł Konfederacji wymienił w tym kontekście trzy sprawy, które ocenił jako najistotniejsze. Jego zdaniem, premier Morawiecki powtórzył w exposé ideologię ciepłej wody w kranie. - To funkcjonalne wejście w buty Donalda Tuska, nawet jeśli przy tym jest parę flag narodowych więcej i trochę więcej bogoojczyźnianej retoryki - powiedział Winnicki. Jego zdaniem, "funkcjonalnie" PiS zajmuje miejsce Platformy Obywatelskiej. - Bo Platforma Obywatelska boksuje przy lewej flance, wyrywając sobie z Lewicą ten tęczowy sierp i młot, którymi próbują nas atakować - ocenił. Zdaniem posła Konfederacji, dziś ideologia prymitywnego, materialistycznego konsumpcjonizmu stała się ideologią państwową. - To pójście drogą Zachodu - ocenił Winnicki.

Odnosząc się do rewolucji obyczajowej szef Ruchu Narodowego stwierdził, że w exposé było mnóstwo pięknych słów i wzniosłych deklaracji. - Prawda jest taka, że rząd PiS-u jest kolejnym rządem kapitulacji wobec rewolucji obyczajowej, wobec tęczowej, lewackiej rewolucji - oświadczył Winnicki. Przykładem tej kapitulacji jest, według niego, to, że wicepremierem i ministrem szkolnictwa wyższego w rządzie jest Jarosław Gowin, "który chce się kłaść Rejtanem w obronie gender studies". - I to jest hańba, to nie jest polityka prorodzinna, to nie jest obrona tradycyjnych wartości - mówił poseł. Skrytykował rząd za dopuszczanie w szkołach "tęczowych piątków" oraz za posiadanie telewizji publicznej, w której "jest również tęczowa propaganda".

Zdaniem Winnickiego, rząd idzie drogą Zachodu także w kwestii polityki migracyjnej. - W zeszłym roku państwo polskie przyjęło najwięcej przybyszów spoza UE ze wszystkich państw Europy, ponad 600 tys. - mówił.

Winnicki zarzucił rządowi szykowanie "kolejnej porcji biurokracji" oraz skrytykował projekt PiS zniesienia od 2020 roku górnego limitu przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (tzw. 30-krotności ZUS). Według szefa Ruchu Narodowego, rząd proponuje całkowitą uległość globalnym korporacjom, "które nie płacą realnych podatków", a w internecie "zaczynają cenzurować debatę publiczną w Polsce".

Poseł Konfederacji krytykował PiS za proponowanie "jednostronnego uzależnienia" od USA zamiast "wielowektorowej polityki zagranicznej".

Zdaniem Winnickiego, rząd Morawieckiego nie wykazuje sprawności w zarządzaniu państwem. - Jeśli w tak kluczowej kwestii jak energia i klimat kompetencje są rozdzielone między panów wicepremiera Sasina, Wosia, Kurtykę, Szymańskiego, to to znaczy, że ten rząd jest krojony pod miarę partyjną - ocenił.

- Niestety, to kontynuacja fatalnej drogi, jaką obrały państwa Zachodu kilka dekad temu i Konfederacja nie może tego stanu rzeczy poprzeć - zakończył Winnicki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw