Większość umów najmu podpisywanych w biurowcach zawierana jest na pięć lat. Można się więc spodziewać, że 2017 rok będzie czasem wielkich renegocjacji lub definitywnego zakończenia umów najmu podpisywanych w 2012 roku. To wielka szansa dla najemców. Ale też właścicieli starszych budynków.
Zapytaliśmy czołowych doradców na rynku nieruchomości komercyjnych, na co mogą liczyć najemcy, którzy zechcą renegocjować kontrakt?
Tomasz Czuba, dyrektor działu wynajmu powierzchni biurowych w JLL:
– Najemcy renegocjujący kontrakt mogą liczyć m.in. na obniżkę czynszu, nowe wykończenie powierzchni, zmianę zapisów umowy, poprawienie niektórych usług w budynku. Można także uzyskać zobowiązanie właściciela budynku do odnowienia części wspólnych.
Niedawno brałem udział w dwóch dużych transakcjach: jedna firma zajmująca ok. 10 tys. mkw. przez kilkanaście lat w jednym biurowcu, zdecydowała się na przeprowadzkę do nowoczesnego budynku, w zupełnie innej lokalizacji. Druga, zajmująca w tym samym miejscu ok. 5 tys. mkw., zdecydowała się pozostać. W obu przypadkach analizowaliśmy bardzo dokładnie wszystkie za i przeciw. W drugim przypadku najkorzystniejszym rozwiązaniem okazało się pozostanie.
Biuro wymagało nieznacznego dostosowania do oczekiwań pracowników, stosunkowo łatwo było wykonać nową aranżację części powierzchni. Dodatkowo uniknięcie często skomplikowanej procedury akceptacji ze strony zarządu korporacji nowego biura, sprzyjało podjęciu decyzji o pozostaniu. Niebagatelne znaczenie miały również warunki finansowe transakcji.