Największe możliwości dają teraz inwestycje poza Polską

Jeśli chodzi o duże galerie handlowe w Warszawie, to rynek jest już mocno nasycony - mówi Thomas Kurzmann, prezes GTC.

Aktualizacja: 25.08.2017 09:05 Publikacja: 25.08.2017 08:59

Thomas Kurzmann, prezes GTC.

Thomas Kurzmann, prezes GTC.

Foto: materiały prasowe

Rz: GTC przygotowuje osiem projektów deweloperskich, ale tylko jeden przypada na Polskę – to Galeria Wilanów, której budowę zapowiedzieliście już dawno temu, ale przeciąga się uzyskiwanie pozwolenia. Reszta to projekty biurowe i handlowe w Budapeszcie, Sofii, Bukareszcie, Belgradzie i Zagrzebiu. Czy to oznacza, że polski rynek jest mniej atrakcyjny?

Thomas Kurzmann, prezes GTC: Działamy na kilku rynkach Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej Europy. Nasza strategia zakłada realizację inwestycji tam, gdzie w danym momencie warunki i perspektywy są najlepsze pod kątem korzyści, jakie możemy osiągnąć dla naszych akcjonariuszy.

W tej chwili największe możliwości stwarzają inwestycje poza Polską.

Jeśli chodzi o segment biurowy, to Warszawa jest już rynkiem dojrzałym i mocno konkurencyjnym. Popyt jest stabilny, a wciąż pojawiają się nowe biurowce i inwestorzy muszą konkurować o najemców ceną. Inne rynki tego regionu Europy, jak Budapeszt czy Sofia, otrząsnęły się po kryzysie, który nie dotknął w takim stopniu polskiego rynku nieruchomości. Tam inwestycji praktycznie nie było, dziś te rynki przypominają Warszawę sprzed 20 lat. Dają deweloperom olbrzymie możliwości rozwoju. Spójrzmy na Sofię, gdzie działa bardzo dobry uniwersytet, co przyciąga chociażby firmy z branży IT, które potrzebują nowoczesnych biur.

Serbia, Bułgaria, Chorwacja, Rumunia to kraje, w których PKB rośnie w tempie ponad 3 proc. rocznie, co generuje popyt na biura.

A czy w Polsce są możliwości rozwoju w segmencie handlowym?

Jeśli chodzi o duże galerie handlowe w Warszawie, to rynek jest już mocno nasycony. Jedyne „białe plamy" to północ – gdzie we wrześniu otworzymy Galerię Północną, oraz południe, gdzie przygotowujemy się do budowy Galerii Wilanów. Jeśli spojrzy się na projekty w realizacji i przygotowaniu, to skupiamy się na biurowcach, ale realizujemy też centrum handlowe Ada Mall w Serbii.

Uzyskiwanie pozwolenia na budowę Galerii Wilanów idzie jak po grudzie. W strategii założyliście, że obiekt powstanie w 2020 r. Czy to realny termin?

Mogę tylko powiedzieć, że spodziewamy się pozwolenia na budowę w połowie przyszłego roku.

Jak prowadzone i szykowane inwestycje przełożą się na wyniki GTC?

Z projektów deweloperskich wykazujemy zyski wraz z zaawansowaniem prac. Na 12 inwestycji do tej pory pokazaliśmy w sumie 100 mln euro z rewaluacji tylko jednej inwestycji – Galerii Północnej. Potencjał jest więc znaczny, harmonogram zakłada, że inwestycje będą oddawane do 2020 r. Jeśli chodzi o wpływy z najmu, szacujemy wzrost o 95 mln euro rocznie. W 2016 r. było to 86 mln euro.

Czy patrząc w dłuższej perspektywie, dostrzega pan ryzyko dla galerii handlowych ze strony dynamicznie rozwijającego się e-handlu?

Oczywiście, słyszymy o zamykanych obiektach w Stanach Zjednoczonych, ale chodzi o galerie poza centrami miast, nastawione wyłącznie na handel. Nie widzę zagrożenia dla obiektów handlowych położonych w centrach aglomeracji, bo ich funkcje wykraczają poza handel.

To bardziej miejsca spędzania czasu, rozrywki. W tym biznesie cały czas trzeba się dostosowywać do warunków rynkowych i oczekiwań. Tak samo jest w segmencie biurowym.

W tej chwili pracodawcy muszą walczyć o pracowników, pieniądze nie są już jedynym przyciągającym czynnikiem, ludzie oczekują dobrych warunków pracy.

Jako deweloper musimy więc budować obiekty z wartością dodaną, dbamy o dobry projekt, funkcjonalność i efektywność budynków, odpowiednie certyfikaty. Staramy się być o krok przed konkurencją.

To powoduje, że nasze inwestycje cieszą się powodzeniem. Kluczem do sukcesu jest wybór rynku, gdzie perspektywy wzrostu gospodarczego są dobre, a tym samym popyt na powierzchnie biurowe jest duży. Ale trzeba mieć również dobry produkt.

Poza budową nowych obiektów dużo inwestujemy w starsze biurowce i centra handlowe. Dziesięć lat to okres, po którym niezbędna jest gruntowna modernizacja i przeprojektowanie, jeśli obiekt ma być atrakcyjny i wciąż przyciągać najemców.

Z jednej strony jesteście deweloperem, ale powiększacie portfel nieruchomości, kupując istniejące obiekty. Czy można się spodziewać jakiejś transakcji w najbliższym czasie?

Nasza strategia polega na kupowaniu aktywów, które dają potencjał wzrostu. Przykładem jest biurowiec Duna Tower w Belgradzie, gdzie wskaźnik pustostanów wynosił 18 proc. Poprawa tego parametru to z jednej strony większe czynsze, a z drugiej wzrost wartości biurowca.

Jeśli chodzi o kolejne zakupy, analizujemy kilka obiektów, głównie poza Polską. Co prawda tu też są pewne ciekawe aktywa, ale nie jesteśmy jeszcze zaawansowani.

W Polsce trwa dyskusja nad wprowadzeniem przepisów regulujących działanie REIT-ów. Czy bylibyście zainteresowani taką formułą?

Nie, to zupełnie nie nasz model biznesowy. Największą zaletą i siłą jest łączenie funkcji zarządcy portfela nieruchomości i dewelopera. To pozwala uzyskiwać wzrost wartości. Jednocześnie w tym roku rozpoczęliśmy wypłacanie dywidend i będziemy regularnie dzielić się zyskami w kolejnych latach.   —rozmawiał Adam Roguski

CV

Thomas Kurzmann na czele GTC stoi od 2014 r. Jest absolwentem Federalnego Wyższego Instytutu Technicznego w Grazu. Przed dołączeniem do GTC piastował funkcje dyrektorskie w firmach związanych w różny sposób z rynkiem nieruchomości. Stał też na czele Globalnych Funduszy Nieruchomościowych Deka.

Rz: GTC przygotowuje osiem projektów deweloperskich, ale tylko jeden przypada na Polskę – to Galeria Wilanów, której budowę zapowiedzieliście już dawno temu, ale przeciąga się uzyskiwanie pozwolenia. Reszta to projekty biurowe i handlowe w Budapeszcie, Sofii, Bukareszcie, Belgradzie i Zagrzebiu. Czy to oznacza, że polski rynek jest mniej atrakcyjny?

Thomas Kurzmann, prezes GTC: Działamy na kilku rynkach Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej Europy. Nasza strategia zakłada realizację inwestycji tam, gdzie w danym momencie warunki i perspektywy są najlepsze pod kątem korzyści, jakie możemy osiągnąć dla naszych akcjonariuszy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu