- Banki w ostatnich miesiącach selektywnie podchodzą do finansowania nieruchomości komercyjnych. Największym zainteresowaniem cieszą się zdecydowanie inwestycje magazynowe, ale także biurowe i mieszkaniowe. Finansowanie nieruchomości handlowych ograniczone jest do najlepszych obiektów i tylko przez niektóre banki, natomiast uzyskanie środków na hotele jest praktycznie niemożliwe – powiedział Adam Łuciuk, szef działu finansowania inwestycji CBRE.

- Banki zaostrzyły również kryteria udzielania finansowania i aktualnie oferują niższe parametry LTV (stosunek kwoty kredytu do wartości będącej zabezpieczeniem nieruchomości – red.) i LTC (stosunek kwoty kredytu do łącznych kosztów inwestycji – red.), rzędu 60-65 proc. Jednocześnie oczekują wyższych poziomów przednajmu (nawet ponad 50 proc.) oraz przedsprzedaży w odniesieniu do projektów mieszkaniowych. Obserwujemy również zwiększenie marż kredytowych oraz wydłużenie czasu procesowania wniosków – dodaje.

Zdaniem ekspertów CBRE, sytuacja może skłonić inwestorów do szukania alternatywnych sposobów finansowania, choć w Polsce – inaczej niż na zachodzie Europy – przez lata finansowanie bankowe zdecydowanie dominowało.

- Na znaczeniu może zyskać finansowanie długiem prywatnym pozabankowym, które coraz śmielej pojawia się w Polsce. Strategie inwestowania w dług w obecnej sytuacji rynkowej cieszą się coraz większą popularnością. Co prawda tego typu finansowanie jest droższe niż bankowe, ale jest ono bardziej elastyczne, można je szybciej uzyskać i sfinansować trudniejsze projekty. Jeżeli ograniczanie w dostępności kredytów bankowych się utrzyma w najbliższym czasie, finansowanie pozabankowe może się upowszechnić. To zapewni większą dywersyfikację na polskim rynku, która jest bardzo pożądana – podkreślił Adam Łuciuk.