Sfrustrowany kapitał na łowach

Magazyny wciąż będą na celownikach inwestorów, spodziewamy się też spektakularnych transakcji na rynku biurowym – mówi Krzysztof Cipiur, dyrektor działu rynków kapitałowych w Knight Frank.

Aktualizacja: 15.04.2021 21:35 Publikacja: 15.04.2021 20:30

Sfrustrowany kapitał na łowach

Foto: materiały prasowe

Aż do pandemii obserwowaliśmy systematyczny wzrost wartości transakcji w nieruchomości komercyjne w Polsce, w 2019 r. padł rekord 7,7 mld euro. Pandemia spowodowała zmniejszenie wartości transakcji w 2020 r. o 31 proc., do 5,3 mld euro – choć to wciąż trzeci wynik w historii. Zmieniła się też struktura rynku: palmę pierwszeństwa objęły magazyny. Jakim wynikiem nieruchomości logistyczno-przemysłowe zamknęły I kwartał 2021 r. i jakie są zapatrywania na najbliższą przyszłość?

I kwartał był dobry, wartość transakcji wyniosła 454 mln euro, cały czas zawierane są transakcje portfelowe i uważamy, że rynek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Ogólnie pojęta logistyka pozostaje niezaprzeczalną gwiazdą rynku nieruchomości, chociaż aktywność deweloperów w Polsce i za granicą jest rozgrzana do czerwoności, to wciąż popyt przewyższa podaż, co skutkuje wzrostem cen. Jest dużo wręcz sfrustrowanego kapitału, który nie może zaspokoić apetytu na ustabilizowanych rynkach Europy Zachodniej i który kieruje wzrok ku Polsce, największemu rynkowi Europy Środkowo-Wschodniej. To będzie napędzało ceny także w Polsce.

W 2020 r. wartość transakcji na rynku biurowym skurczyła się o 48 proc., do 1,98 mld euro. Biura są wynajęte, ale i puste, bo wiele osób pracuje zdalnie, część firm ratuje się podnajmem. Jak wypadł I kwartał br. i co czeka ten jeszcze do niedawna najważniejszy sektor?

Wartość transakcji wyniosła prawie 600 mln euro i stanowiła 47 proc. ogólnej kwoty, czyli jak za starych, dobrych czasów przed pandemią. Mieliśmy wyróżniającą się transakcję przejęcia pakietu nieruchomości dewelopera Buma za około 200 mln euro we Wrocławiu i Krakowie oraz trzy transakcje w Warszawie o wartości między 70 a 90 mln euro.

Inwestorzy podchodzą do biurowców bardzo ostrożnie, analizują najemców pod kątem stabilności. Z drugiej strony powiało optymizmem i widzimy, że popyt wraca, zarówno w Warszawie, jak i w miastach regionalnych. Spodziewamy się kolejnych znaczących transakcji. Oczekiwania cenowe sprzedających i kupujących jeszcze się różnią, ale coraz lepsze nastroje wobec rynku biurowego i realnie ujemne stopy procentowe będą powodować, że obie strony zbliżą stanowiska i zobaczymy w tym roku kilka spektakularnych transakcji.

Wielkie pytanie o handel. W 2020 r. wartość transakcji zmniejszyła się aż o 66 proc., do 658 mln euro. Sektor jest ciężko doświadczony przez lockdown, administracyjne zwolnienie najemców z opłacania czynszów to ogromna wyrwa w przychodach właścicieli galerii. W tym roku mamy kolejne zamknięcia centrów handlowych. Jak widzicie perspektywy?

Wartość transakcji w I kwartale br. wyniosła 185 mln euro, znacznie mniej niż w poprzednich latach. Jest duża niepewność nie tyle co do przyszłości centrów handlowych jako takich, ile co do tego, co przyniosą kolejne miesiące i jak ten scenariusz pandemiczny będzie się realizować. W I kwartale mieliśmy transakcję portfelową zakupu czterech nieruchomości przez EPP za ponad 100 mln euro, a także kilka transakcji z dyskontem zrealizowanych przez fundusze oportunistyczne.

Widzimy coraz więcej kapitału chętnego do lokowania w centra handlowe z myślą o ich repozycjonowaniu czy przebudowie. Widzimy również zainteresowanie parkami handlowymi, które są wygranymi w tej covidowej loterii.

Co z hotelami, również bardzo mocno dotknięte przez decyzje administracyjne?

W I kwartale br. zamknięta została jedna transakcja, zakup hotelu Regent przez PHN z dużym dyskontem. Nie spodziewamy się dalszych istotnych przyrostów. Dominuje dziś bowiem popyt funduszy oportunistycznych, które oczekują obniżek rzędu 30–50 proc. wobec wartości sprzed roku czy półtora. Właścicielom trudno to w tej chwili zaakceptować. Pytanie jednak, jak będą wyglądały kolejne miesiące, jeśli chodzi o rządowe obostrzenia, jak będzie wyglądać sezon wakacyjny. Niektórzy właściciele mogą być zmęczeni. Transakcji spodziewałbym się jednak pod koniec tego lub w przyszłym roku.

Aż do pandemii obserwowaliśmy systematyczny wzrost wartości transakcji w nieruchomości komercyjne w Polsce, w 2019 r. padł rekord 7,7 mld euro. Pandemia spowodowała zmniejszenie wartości transakcji w 2020 r. o 31 proc., do 5,3 mld euro – choć to wciąż trzeci wynik w historii. Zmieniła się też struktura rynku: palmę pierwszeństwa objęły magazyny. Jakim wynikiem nieruchomości logistyczno-przemysłowe zamknęły I kwartał 2021 r. i jakie są zapatrywania na najbliższą przyszłość?

I kwartał był dobry, wartość transakcji wyniosła 454 mln euro, cały czas zawierane są transakcje portfelowe i uważamy, że rynek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu