Wizja na styku lądu i morza

Tereny nad wodą to tętniące życiem wizytówki miast – w Gdyni waterfront powstaje od zera.

Publikacja: 21.03.2019 18:37

Foto: materiały prasowe

Ukończony przed dekadą kompleks apartamentowy Sea Towers, otwarte w 2015 r. hotel Courtyard by Marriott i biurowiec wynajmowany przez PKO Bank Polski – to elementy, które dziś tworzą gdyński waterfront. Ale to dopiero początek.

To unikalne miejsce – kilkadziesiąt hektarów poprzemysłowych terenów nad Zatoką Gdańską – które przekształcane są w reprezentacyjne śródmieście, na jakie Gdynia zasługuje: Sea City. Na świecie mało gdzie jest jeszcze możliwość przeprowadzenia inwestycji o takiej skali na styku lądu i morza.

Strategia popłaca

Gdynia od lat wspiera transformację, przedstawiciele władz wizytują największe targi nieruchomości na czele z MIPIM w Cannes i Expo Real w Monachium. Miasto nawiązało kontakty i wymienia doświadczenia z innymi aglomeracjami położonymi nad wodą.

– Niemal trzy lata temu przedstawiciele miast europejskich, które prowadzą projekty rewitalizacji waterfrontów, czyli dzielnic nadbrzeżnych, doszli do wniosku, że regularne spotkania na targach inwestycyjnych warto wykorzystać do zadzierzgnięcia bliższej współpracy – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

W ten sposób powstała, początkowo nieformalna, inicjatywa Waterfront Cities. Poza Gdynią zrzesza m.in. Liverpool, Sztokholm, Belfast, Glasgow, Rotterdam, Tallin czy Amsterdam.

– Na tegorocznych targach MIPIM w Cannes po raz pierwszy oprócz zamkniętych sesji, na których dzielono się wzajemnymi doświadczeniami, inicjatywa Waterfront Cities zorganizowała trzy otwarte seminaria mające na celu, poza promocją terenów inwestycyjnych, przede wszystkim edukację w zakresie szczególnych uwarunkowań dla inwestycji w dzielnicach nadmorskich – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Jednym z poruszanych wątków były cykle regeneracji waterfrontów. Prof. Greg Clark, brytyjski urbanista i ekonomista, twórca teorii DNA miast i uczestnik panelu na stoisku Gdyni, wyróżnia cztery fazy. Pierwsza to wykorzystanie czysto przemysłowe terenów. Druga to słabo rozwinięte usługi dla biznesu. Trzecia to wykorzystanie turystyczne. Wreszcie czwarta, w której tereny nadbrzeżne teraz się znajdują, to zbiór doświadczeń i wiedzy wyciągniętej z bolesnych nauczek miast całego świata.

– Dzielnice o walorach tak unikalnych należy zagospodarować w taki sposób, aby łączyły ze sobą funkcje mieszkaniowe, usługowe – najczęściej biurowe, udostępniając prestiżowe powierzchnie wysokiej jakości, doskonale zaprojektowane przestrzenie publiczne dostępne dla każdego, oferujące wiele ciekawych możliwości spędzania czasu wolnego oraz nawiązanie do historii i charakteru miejsca, właśnie nawiązanie do owego DNA miasta. Czasem jest miejsce na szczątkowe, symboliczne funkcje przemysłowe. Inne modele skazane są na porażkę – wskazuje Gruszecka-Spychała.

– Chociaż taka transformacja jest przedsięwzięciem niezwykle ambitnym, to owocuje rozkwitem dzielnic. Świadczy o tym wiele przykładów, m.in. Pittsburgh, który z miasta upadającego, żyjącego wspomnieniem o przemysłowej historii, do której nie było powrotu, po udanej przebudowie i readaptacji waterfrontu stał się amerykańskim liderem w jakości życia – podkreśla.

Na gdyńskim seminarium poruszano także wątek konieczności zapewnienia zrównoważonego transportu publicznego, ponieważ jego brak może przekreślić szanse na sukces. W ramach panelu swoimi doświadczeniami w projektowaniu waterfrontów podzielili się przedstawiciele Rotterdamu, Lizbony i Belfastu.

Polityka miasta popłaca. Na MIPIM Gdynia odebrała trzeci raz z rzędu nagrodę za I miejsce w kategorii średnich miast w rankingu Polish City of the Future organizowanym przez „FDI Magazine", specjalistyczne wydawnictwo brytyjskiego „Financial Timesa". Gdynia zdobyła laury „Miasto przyszłości 2019/2020" i „Miasto z najlepszym potencjałem ekonomicznym 2019/2020".

– Ta nagroda niewątpliwie wspomaga rozpoznawalność Gdyni na rynku inwestycyjnym. Jestem bardzo usatysfakcjonowana tym, że regularny sukces w tym niełatwym rankingu potwierdza słuszność strategicznych decyzji gospodarczych i tym samym zachęca do dalszej wytężonej pracy na rzecz rozwoju Gdyni – mówi Gruszecka-Spychała.

Na targach w Cannes Gdynia była jednym z miast reprezentujących Pomorze (obok Gdańska, Sopotu, Rumi i Pruszcza Gdańskiego). Promocja oferty regionu odbyła się w ramach inicjatywy Invest in Pomerania, której celem jest pozyskiwanie i obsługa inwestorów zagranicznych. Pomorskie samorządy i deweloperzy zaprezentowali łącznie niemal 520 ha terenów.

Wielki plac budowy

Sea City to dziś kilka projektów realizowanych przez prywatnych inwestorów.

Wśród nich jest szwedzki Vastint, który odpowiedzialny był za budowę wspomnianych na wstępie hotelu Courtyard i przyległego biurowca – czyli projekt pod nazwą Gdynia Waterfront I.

Teraz przyszedł czas na znacznie większy etap, Waterfront II – zlokalizowane na 5 ha budynki mieszkalne, biurowce, lokale usługowe, hotel, powierzchnia konferencyjna i spa oraz obiekty użyteczności publicznej, w tym kino.

Projekt zagospodarowania tego terenu przygotowała firma JEMS Architekci, która wygrała konkurs zorganizowany przez inwestora, przedstawicieli miasta i architektów. Warto podkreślić, że przestrzeń będzie otwarta – planowane są pasaże i skwer.

Na razie trwa rozpoczęte jesienią 2018 r. wyburzanie centrum rozrywkowego Gemini i oczekiwane jest pozwolenie na budowę. Realizacja 75 tys. mkw. wielofunkcyjnej powierzchni zabierze kilka lat i podzielona będzie na etapy.

Z kolei notowany na warszawskiej giełdzie Polski Holding Nieruchomości postawił na budowę luksusowego osiedla Yacht Park. W I etapie to 135 apartamentów, które zostaną oddane w tym roku. Mimo wysokich cen, rzędu kilkunastu tysięcy złotych za mkw., nabywców znalazło 66 proc. z 93 mieszkań w ofercie.

Nazwa projektu nie jest zabiegiem czysto marketingowym, inwestycja obejmuje przystań, gdzie ma cumować do 120 jednostek. Marina zostanie otwarta na sezon letni.

Mieszkania to nie wszystko. PHN ma również w planach postawienie kompleksu Marina Office złożonego z trzech niezależnych biurowców. Deweloper czeka na pozwolenie na budowę, planowany termin oddania inwestycji to przełom lat 2020 i 2021.

Grunty po Dalmorze to ogromny potencjał. Yacht Park i Marina Office zajmą odpowiednio 12 tys. i 25 tys. mkw., tymczasem docelowa powierzchnia mieszkaniowa może tam sięgnąć 122 tys. mkw., a biurowo-usługowa 71 tys. mkw.

Do dużej wielofunkcyjnej inwestycji w ramach Sea City szykuje się także Grupa Semeko wspólnie z należącą do grupy PKP spółką Xcity Investment. Zakończenie zajmującego ponad 14 ha projektu Międzytorze z powierzchnią biurową, handlową i przestrzeniami rekreacyjnymi planowane jest na 100-lecie Gdyni w 2026 r.

Nową część śródmieścia będzie współtworzyć także kompleks mieszkaniowo-biurowo-usługowy Awanport, którego deweloperem jest AB Inwestor.

W ramach Sea City ma powstać także marina z zapleczem hotelowo-konferencyjnym, które pomieści nawet 500 żeglarzy. Gdynia liczyła, że rewitalizacja obejmie także 6 ha terenów po stoczni Nauta, ale kupił je Port Gdynia.

Ukończony przed dekadą kompleks apartamentowy Sea Towers, otwarte w 2015 r. hotel Courtyard by Marriott i biurowiec wynajmowany przez PKO Bank Polski – to elementy, które dziś tworzą gdyński waterfront. Ale to dopiero początek.

To unikalne miejsce – kilkadziesiąt hektarów poprzemysłowych terenów nad Zatoką Gdańską – które przekształcane są w reprezentacyjne śródmieście, na jakie Gdynia zasługuje: Sea City. Na świecie mało gdzie jest jeszcze możliwość przeprowadzenia inwestycji o takiej skali na styku lądu i morza.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu