Powrót życia rolniczego w miastach

Rolnictwo w mieście staje się coraz bardziej popularne dzięki powstającym miejskim farmom i ogrodom społecznym.

Publikacja: 02.01.2020 16:01

Foto: materiały prasowe

Największa farma miejska w Europie, tworzona pod nazwą Agripolis, powstaje na powierzchni 14 tys. mkw. w południowo-zachodniej części Paryża. Rozpocznie działalność wiosną 2020 roku.

Światowe trendy

Koncepcja wielkomiejskiej farmy jest spektakularna i innowacyjna. Owoce i warzywa uprawiane będą głównie na dachach energooszczędnych budynków.

Architekci chcą tu stworzyć największą farmę dachową na świecie, która wyznaczy standardy w tzw. rolnictwie wertykalnym, coraz popularniejszym na dachach wieżowców w Nowym Jorku, Szanghaju czy Tokio. Farma w Paryżu ma produkować ponad 1000 kg owoców i warzyw dziennie. O jakość produktów zadba na początek 20 ogrodników, zobowiązanych do używania metod organicznych.

– Nie będziemy używać pestycydów ani chemikaliów, nasza farma stanie się oazą ekologicznej różnorodności biologicznej. Celem przedsięwzięcia jest uczynienie z farmy uznanego na świecie, wzorcowego modelu zrównoważonej produkcji rolniczej – mówi Pascal Hardy, założyciel Agripolis, architekt zajmujący się rolnictwem miejskim.

Dzięki działalności podobnych farm może ziścić się marzenie o bardziej zielonej i ekologicznej planecie Ziemia.

– Farma w Paryżu została pomyślana tak, aby znacznie zmniejszać ślad węglowy. Nasze świeże produkty posłużą do wyżywienia mieszkańców tej części stolicy Francji, przyczynimy się w ten sposób do zmniejszenia liczby kilometrów, jakie często musi pokonywać żywność, zanim wyląduje na stołach – wyjaśnia Pascal Hardy.

Ogrodnictwo miejskie rozwija się już w całej Unii Europejskiej – szczególnie prężnie w miastach, takich jak Haga, Londyn czy Berlin – a także w Stanach Zjednoczonych – w Kalifornii czy w postprzemysłowym Detroit, gdzie nowe farmy wyrastają na terenach opuszczonych przez mieszkańców.

W przestrzeni miejskiej Wielkiej Brytanii, często na terenach poprzemysłowych lub zdegradowanych, powstają społeczne farmy miejskie. Mieszkańcy wspólnie uprawiają ziemię, pielęgnują ogród lub sad.

Przykładem świeci farma miejska w dawnej drukarni pod Manchesterem. Na dachu opuszczonego obiektu stworzono farmę, na której grzyby rosną na kawie, a ryby pomagają uprawiać sałatę.

W Azji specjalne wiejskie enklawy powstają na dachach nowoczesnych budynków w wielu metropoliach. Wszędzie farmy i ogrody miejskie wpisują się w nurt urban agriculture.

Ogromna farma budowana na południowym zachodzie Paryża będzie, oprócz świeżej żywności, oferować też szereg usług związanych z miejską agrykulturą, w tym dzierżawę rolnych działek, warsztaty ogrodnicze oraz kursy sadzenia drzewek.

Produkcja żywności

– Obserwujemy proces ponownego wprowadzania zieleni do miast. Wzrasta znaczenie zieleni, nie tylko to estetyczne, ale także funkcjonalne i użytkowe. Rolnictwo miejskie definiowane jest jako zabudowa realizowana do produkcji roślin na potrzeby społeczności lokalnej – tłumaczy dr Magdalena Grochulska-Salak z Katedry Urbanistyki i Gospodarki Przestrzennej Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.

– Farma miejska może stanowić element scalający strukturę miasta. Powinna być ona realizowana w miejscach węzłowych, w powiązaniu z systemami komunikacji drogowej, przestrzeni publicznych oraz zieleni miejskiej – dodaje Magdalena Grochulska-Salak.

Według ekspertki z Politechniki Warszawskiej podstawą nowej urbanistyki i współczesnego kształtowania miasta powinna być samowystarczalność, polegająca na zaspokojeniu wszelkich potrzeb konsumpcyjnych i produkcyjnych: w ramach jednej struktury miejskiej.

– Rolnictwo miejskie jest innowacyjną produkcją roślin, realizowaną w mieście dzięki zastosowaniu nowatorskich rozwiązań technologicznych, najczęściej zintegrowanych z danym budynkiem. Kształtowanie struktur miejskich oraz zabudowy powinno uwzględniać współczesne założenia zrównoważonego rozwoju, bazujące na odnawialnych źródłach energii oraz autarkii jednostek urbanistycznych – ocenia Magdalena Grochulska-Salak.

I dodaje: – Zagospodarowanie terenu na rzecz produkcji roślin w mieście może stanowić uzupełnienie funkcji współczesnego miasta. Widać więc zasadność rozwijania rolnictwa miejskiego i produkcji żywności w prośrodowiskowych farmach miejskich powstających w strukturze urbanistycznej.

Uroki ogrodnictwa

Również w polskich miastach powstają nowe inicjatywy rolnicze i ogrodnicze. W stolicy działa program miejski Bujna Warszawa wspierający ogrodników amatorów oraz tworzone przez nich ogrody społecznościowe, zrzeszające zwykle kilkudziesięciu aktywistów.

W ramach kultywowania ziemi sadzą oni nowe drzewa, krzewy, rośliny i kwiaty. W ogrodach społecznych hodują i zbierają m.in. jabłka, gruszki, pory, dynie, selery, kapustę, truskawki i maliny. Zakładają przy okazji ekologiczne kompostowniki, aby przetwarzać kuchenne resztki w organiczny nawóz.

– Ogrody wzbogacają tkankę miejską, oprócz tego, że dostarczają warzyw, ziół i owoców, dają radość ze wspólnego uprawiania i wzmacniają relacje między ludźmi – relacjonuje Michał Augustyn z Pracowni Dóbr Wspólnych. Od czterech lat działa on w ogrodzie warzywno-ziołowym Motyka i Słońce w dzielnicy domków fińskich na warszawskim osiedlu Jazdów.

– Ogród powstał w celu wprowadzenia odrobiny wsi do miasta, a także z potrzeby uprawiania roślin jadalnych i promowania samowystarczalności żywnościowej – tłumaczą twórcy warszawskiego ogrodu Motyka i Słońca.

– Trudno na razie mówić o masowym zwrocie ku wiejskiemu stylowi życia wśród mieszkańców polskich miast, jednak potrzeba powrotu do natury niewątpliwie istnieje i jest coraz częściej wyrażana w różnych formach życia wielkomiejskiego – ocenia Michał Augustyn.

– Ogrody miejskie są odpowiedzią na wiele potrzeb społecznych i psychologicznych mieszkańców współczesnych miast. Zapewniają kontakt z przyrodą bez konieczności wyjazdu z metropolii na wieś. Zwykle są dla mieszkańców przyjemnym miejscem wytchnienia. Ogrody w miastach służą także ekologii, w wielu aspektach: magazynują więcej dwutlenku węgla niż trawniki, przez cały rok są domem dla ptaków, owadów i mikroorganizmów; latem dobrze chłodzą miasto, dzięki parowaniu zgromadzonej w roślinach i glebie wody – wymienia Augustyn.

I deklaruje: – Jestem przekonany, że gdyby władze miast tworzyły sprzyjające warunki dla osób, które chcą uprawiać ziemię, ogrodnictwo miejskie stałoby się czymś powszechnym.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu