Michał Płociński: Premierze Morawiecki, jedźmy tą drogą

Mateusz Morawiecki pozytywnie zaskakuje wiedzą o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Dobrze, że w exposé mówił o nim jasno i konkretnie – te słowa będzie można przypominać rządzącym przez kolejne cztery lata.

Aktualizacja: 19.11.2019 15:59 Publikacja: 19.11.2019 13:26

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Bezpieczeństwo ruchu drogowego było ważnym punktem exposé Mateusza Morawieckiego. Poza ogólnym podkreśleniem, że jest to priorytetem rządu, z ust premiera padły również konkrety – zapowiedział wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych jeszcze przed wejściem na pasy. I dodał, że badania wskazują, że piesi na przejściach zachowują się racjonalnie.

Premier nie kluczył, nie dzielił włosa na czworo, a jasno wskazał, gdzie jest problem. Nie w odpowiedzialnych pieszych, którzy wskakują pod jadące szybko, ale bezpiecznie samochody, a w łamiących przepisy kierowcach. Dobrze, że takie słowa padły w exposé – będzie można przypominać je obozowi władzy przez kolejne cztery lata. Bo obawiam się, że jeszcze nie raz usłyszymy od prawicowego polityka lub publicysty, że to kierowcy są w Polsce dyskryminowani.

Pomysł wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych jeszcze przed wejściem na pasy nie cieszy się w Polsce powszechnym poparciem. Wciąż padają argumenty, że w Polsce to się nie sprawdzi, że skończy się to zwiększeniem wypadków na przejściach. Na szczęście premier Morawiecki zamiast słuchać podszeptów z prawicowego salonu - zapoznał się z faktami. I nie tylko z badaniami, które rzeczywiście wskazują, że o ile w Polsce zdecydowana większość pieszych zachowuje się przepisowo, a niestety większość kierowców nie. Ale na przykład dowiedział się także, jaki rzeczywisty wpływ na zmniejszenie się śmiertelności ofiar ma wprowadzenie pierwszeństwa pieszych. I że Litwie, gdzie wprowadzono je w 2018 roku, liczba ofiar wypadków drogowych spadła o 11 proc., o czym pisali w „Rzeczpospolitej” Jakub Nowotarski i Jan Mencwel.

Mateusz Morawiecki pozytywnie zaskakuje dużą wiedzą o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Tuż po głośnym wypadku na warszawskich Bielanach (ul. Sokratesa) udzielił portalowi WP wywiadu, w którym nawet tłumaczył czytelnikom, skąd się bierze stosowane praktycznie w całej Europie ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h.:

„Wynika to z kilku udowodnionych naukowo uwarunkowań. Po pierwsze, człowiek reaguje na bodźce z opóźnieniem – od zauważenia pieszego na pasach, do rozpoczęcia hamowania upływa cenny czas. Po drugie, pojazdy nie zatrzymują się od razu – im większa prędkość, tym dłuższa droga hamowania. Po trzecie, człowiek ma ograniczone pole widzenia – kierowca widzi wąski pasek drogi przed sobą, a żeby zobaczyć pieszego kierującego się na przejście, musi się rozejrzeć. Jeśli już dojdzie do wypadku, to prędkość determinuje obrażenia – właśnie przy mniej więcej 50 km/h wypada śmiertelna granica, powyżej której szanse pieszego na przeżycie są znacznie mniejsze niż do tej granicy”.

To bardzo ważne słowa – dobrze, gdyby nasza klasa polityczna przeczytała je ze zrozumieniem. W każdym razie czasy, gdy na prawicy jedynie Janusz Wojciechowski miał coś sensownego do powiedzenia na temat ruchu drogowego, na szczęście minęły.

Bezpieczeństwo ruchu drogowego było ważnym punktem exposé Mateusza Morawieckiego. Poza ogólnym podkreśleniem, że jest to priorytetem rządu, z ust premiera padły również konkrety – zapowiedział wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych jeszcze przed wejściem na pasy. I dodał, że badania wskazują, że piesi na przejściach zachowują się racjonalnie.

Premier nie kluczył, nie dzielił włosa na czworo, a jasno wskazał, gdzie jest problem. Nie w odpowiedzialnych pieszych, którzy wskakują pod jadące szybko, ale bezpiecznie samochody, a w łamiących przepisy kierowcach. Dobrze, że takie słowa padły w exposé – będzie można przypominać je obozowi władzy przez kolejne cztery lata. Bo obawiam się, że jeszcze nie raz usłyszymy od prawicowego polityka lub publicysty, że to kierowcy są w Polsce dyskryminowani.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Niemcy muszą być na flance wschodniej NATO
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Komentarze
Trzydzieści siedem sekund Izabeli Bodnar
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie jeszcze nie można uznać za odwołaną
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Donald Trump zrobił PiS-owi przysługę. Niedźwiedzią
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Komentarze
Donald Trump i Andrzej Duda zjedli kolację. I dobrze, to właśnie polityka