– Rafał nie będzie się z niczego tłumaczył. Prawdopodobnie będzie domagał się rozstrzygnięcia tych pomówień na drodze prawnej – powiedziała „Rzeczpospolitej" osoba blisko współpracująca z polskim kolarzem.
– Każdego można w ten sposób skrzywdzić, posądzić o udział w jakiejś sprawie sprzed lat, nie mając żadnego dowodu. Jedynym organem, który wiarygodnie mógłby zarzucić coś kolarzowi, jest Światowa Agencja Antydopingowa – WADA. Nie może tego zrobić ani międzynarodowa (UCI), ani krajowa federacja, ani ja jako organizator wyścigów, a tym bardziej dyrektor sportowy, którego intencja nie jest nam znana i może dotyczyć wewnętrznych rozgrywek – mówi dyrektor Tour de Pologne i były kolarz Czesław Lang.
Dziennik „La Gazzetta dello Sport" ujawnił wypis fragmentów z protokołu sporządzonego przez sędziego w związku ze śledztwem w sprawie śmierci litewskiego kolarza Linasa Rumsasa, syna Rajmondasa, trzeciego kolarza Tour de France z 2002 r. 21-letni zawodnik zmarł na atak serca 2 maja 2017 r. Jego śmierć wywołała w środowisku kolarskim wielkie poruszenie.
Rodzina Rumsasów od lat mieszka we Włoszech, Rajmondas i jego żona (matka Linasa) byli w roku 2008 bohaterami głośnego dopingowego skandalu podczas Tour de France.
We wrześniu przeszukane zostało biuro młodzieżowej grupy Altopack-Eppela i rodzinny dom Rumsasów. W obu miejscach znaleziono środki dopingowe. W ubiegłym tygodniu w związku z tą sprawą zatrzymano dyrektorów tej grupy Elsę Fredianiego i Andreę del Nistę, właściciela Lukę Franceschiego, trenera Michele Violę oraz zaopatrującego kolarzy w niedozwolone środki farmaceutę Andreę Bianchiego. Kilkanaście osób znalazło się pod nadzorem prokuratury.