Kolarz Deceuninck–Quick-Step był już po drugiej stronie rzeki. Dwukrotnie atakował go wirus Epsteina-Barr, który wywołuje mononukleozę, długo zmagał się też z depresją.
Człowiek, który wygrał 30 etapów Tour de France, trzy lata temu zakończył udział w Wielkiej Pętli, bo przekroczył limit czasu. Teraz wrócił. Kiedy przed dwoma dniami wygrał etap, usiadł na szosie i się rozpłakał.
Teraz Cavendish ponownie był najszybszy. Brytyjczyk podczas sprintu w Chateauroux wyprzedził Belga Jaspera Philipsena (Alpecin-Fenix) i Francuza Nacera Bouhanniego (Arkea Samsic). Odniósł tym samym 32. etapowe zwycięstwo w Wielkiej Pętli. Więcej - 34 - ma tylko Belg Eddy Merckx.
Szósty etap spokojnie przejechali liderzy klasyfikacji generalnej. Tym razem obyło się bez kraks, a peleton dogonił ucieczkę 2,5 kilometra przed metą. Piątkowy odcinek z Vierzon do Le Creusot będzie już pagórkowaty, ale nie powinien wstrząsnąć rywalizacją faworytów wyścigu. 249-kilometrowa będzie raczej polem do popisu dla uciekinierów.
Tour de France 1. M. Cavendish (Wielka Brytania, Deceuninck–Quick-Step) 3:17:36,