Na początku dziewiętnastego etapu, po konsultacji z lekarzem, z wyścigu wycofał się jeden z faworytów Tour de France, Thibaut Pinot (FDJ), który już poprzedniego dnia skarżył się na problemy z lewą nogą.
Drugi alpejski etap tegorocznej Wielkiej Pętli przyniósł zmianę lidera. Julian Alaphilippe nie wytrzymał tempa podjazdu pod Col de l'Iseran, natomiast na czoło wyścigu po udanym ataku przesunął się Egan Bernal. Kolumbijczyk jako pierwszy wjechał na położony na wysokości 2770 m Iseran, najwyżej położony punkt na trasie Tour de France.
Julian Alaphilippe był rozczarowany decyzją organizatorów
Zjazd z przełęczy został przerwany przez organizatorów. W okolicy przeszła burza, spadł grad, fragmenty trasy zostały zalane wodą i śnieżną breją. Doszło też do osuwiska. Organizatorzy uznali, że warunki drogowe uniemożliwiają kontynuowanie etapu. Dotychczasowy lider Julian Alaphilippe był tą decyzją rozczarowany.
Za wyniki końcowe uznane zostały różnice czasowe na ostatniej premii górskiej na Iseran.