Budka: Połączenie PO z Nowoczesną byłoby dobre

- Nie wstydźmy się szyldu, pokazujmy, że jesteśmy partią wiarygodną, jeśli chodzi o kwestie twardej polityki europejskiej, ale tutaj wszystko zależy od dynamiki współpracy koalicyjnej - mówi kandydat na szefa Platformy Obywatelskiej, Borys Budka.

Publikacja: 22.01.2020 14:16

Budka: Połączenie PO z Nowoczesną byłoby dobre

Foto: tv.rp.pl

„Rzeczpospolita”: Dzień dobry, Jacek Nizinkiewicz #RZECZoPOLITYCE. Moim gościem jest Borys Budka, wiceprzewodniczący PO, szef klubu PO.

Dzień dobry.

Czy coś się zmieni w KO, albo w samej PO, poza wyborem nowego szefa? Będzie połączenie w jedno ugrupowanie Nowoczesnej z PO?

Będziemy rozmawiać o formule współpracy, do tanga trzeba dwojga. Jestem otwarty na każdy wariant, który powoduje, że jesteśmy mocniejsi. Natomiast zostawiam sobie takie rozmowy dopiero na moment w którym uzyskam mandat zaufania, bo w PO nic nie jest rozstrzygnięte.

Połączenie PO z Nowoczesną byłoby dobre?

Myślę, że docelowo tak, bardzo dobrze współpracujemy, ale niczego nie będziemy narzucać naszym partnerom z Nowoczesnej, to jest kwestia jaką formułę współpracy wybierzemy, tak by lepiej funkcjonować. W KO funkcjonuje się bardzo dobrze, chodzi o pracę merytoryczną, a posłowie i posłanki z Nowoczesnej, jak i inni nasi koalicjanci dużo do tej pracy wnoszą.

Wtedy PO spłaciłaby dług Nowoczesnej, który zostawił po sobie Ryszard Petru?

Przede wszystkim to jest zabezpieczenie przed tymi kwestiami formalno-prawnymi i tym, żeby nie okazało się, że problemem są pieniądze. Nie zlecałem takich analiz, więc nie chciałbym się wypowiadać w tej sprawie, po pierwsze musimy porozmawiać po rozstrzygnięciach wyborczych o dalszej formule współpracy i dopiero po tym, jak usłyszę jaką wizję ma przewodniczący Nowoczesnej, będę proponował jakieś rozwiązania, na pewno niczego nie będziemy narzucać. Formuła koalicyjna jest dobra, ale musimy szukać takich form współpracy, żeby one były jeszcze lepsze.

Czy warto zastanowić się nad zmianą nazwy PO?

Myślę, że przede wszystkim chodzi o sposób działania, o formułę programową, energię i w jaki sposób będziemy wyraziści i w jak będziemy trafiali do wyborców. Jestem już po spotkaniach w prawie każdym regionie z ludźmi, którzy tworzyli PO, którzy są z nami od początku, ale też od niedawna i w zdecydowanej większości głosów widzę absolutnie dobry „platformiany” patriotyzm. Nie wstydźmy się szyldu, pokazujmy, że jesteśmy partią wiarygodną, jeśli chodzi o kwestie twardej polityki europejskiej, ale tutaj wszystko zależy od dynamiki współpracy koalicyjnej. Jestem ostatnią osobą, która chciałaby dać pole do spekulacji, zanim będziemy mieć dobrą diagnozę, jeśli chodzi o ewentualną kwestie rebrandingu.

Wybory na szefa PO rozstrzygną się w I turze?

Mam taką nadzieję.

Jest między wami takie porozumienie, ostatnio była debata w Krakowie zamknięta dla mediów, nie doszliście tam do wniosku, że warto to rozstrzygnąć w I turze, dla dobra Małgorzaty Kidawy-Błońskiej?

Bardzo dobrze jest, jak rozstrzygają to członkowie, jesteśmy najbardziej demokratycznym ugrupowaniem.

Zawsze można apelować do członków.

O to apelujemy. Żeby tak zagłosowali, by rozstrzygnięcie było w I turze.

Dlaczego pan, a nie Tomasz Siemoniak byłby lepszym szefem PO?

Dla mnie nie jest przesądzające to, jaki kto ma wiek i to, że jestem najmłodszym kandydatem, bo uważam, że PO powinna czerpać zarówno z doświadczenia ludzi, którzy ją tworzyli i wiedzą w jaki sposób skutecznie działać w polityce, ale również ludzi młodych. Uważam, że nadchodzi czas liderów, którzy lubią być wśród ludzi, którzy potrafią z ludźmi rozmawiać i swoimi wynikami wyborczymi pokazują, że taka kampania wyborcza przynosi rezultaty. Zdobyłem drugi wynik w KO w okręgu Śląskim, drużyna której byłem kapitanem zremisowała z drużyną PiS-u, której kapitanem był premier Morawiecki. Przegrałem z Morawieckim, jeśli chodzi o liczbę głosów, ale zremisowaliśmy jako drużyna i to jest dla mnie ważniejsze, nie indywidualny wynik, ale wynik drużynowy. Uważam, że taka powinna być PO. Wyborcy wymagają od nas takiej nowej energii, takiego nieco ulicznego spojrzenia na politykę, takiego bycia wśród ludzi. Czuje się tu bardzo dobrze, jestem osobą, która nie będzie przebywała ciągle w Warszawie, dużo bardziej cenię sobie prowadzenie kampanii w regionach, przez ostatnie 4 lata odwiedziłem wszystkie regiony, byłem w miejscach, w których PO nie jest popularna.

Co pan będzie chciał zaoferować Polakom jako szef PO?

Bezpieczne i dobrze zorganizowane państwo. Państwo w którym bezpieczeństwo oznacza nie tylko hasło wykrzyczane przez prezydenta na wiecu, ale przed wszystkim bezpieczeństwo dla rodziców, którzy chcą by ich pociechy miały bezpieczne miejsce w żłobku i przedszkolu. Bezpieczeństwo jeśli chodzi o służbę zdrowia, bezpieczeństwo i stabilność na arenie międzynarodowej, tu jesteśmy wiarygodni. Jerzy Buzek, Donald Tusk - to osoby które w UE pełniły najważniejsze funkcje i prowadziły politykę w tym zakresie i są to członkowie PO. Tam gdzie państwo wywiesza białą flagę na arenie międzynarodowej, tam nasi politycy dbają o dobre imię Polski i pokazują, że Polacy wbrew tej władzy, są europejscy, chcą dalszej współpracy i integracji. Bezpieczeństwo Polski to stabilna i dobrze funkcjonująca UE i tym różnimy się od naszych adwersarzy z PiS-u.     

Posłuchaj całej rozmowy:

„Rzeczpospolita”: Dzień dobry, Jacek Nizinkiewicz #RZECZoPOLITYCE. Moim gościem jest Borys Budka, wiceprzewodniczący PO, szef klubu PO.

Dzień dobry.

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS