Płomień szybko zbliżał się do miasteczka Keri, dlatego lokalne władze postanowiły wdrożyć plan ewakuacji mieszkańców. Aby przyspieszyć całą akcję, wykorzystano autobusy.
Policja zablokowała także wjazd do miasta Agalas. Mieszkańców poinformowano, by ewakuowali swoje domy.
Okolice jeziora Keri zostały wyznaczone jako miejsce zgromadzenia dla mieszkańców.
Wcześniej z miasteczka ewakuowano turystów z okolicznych hoteli, w sumie około 120 osób. Przeniesiono je do innych obiektów w rejonie Kalamaki.