Mimo iż wiatr towarzyszący Florence znacznie osłabł, meteorolodzy ostrzegają, że ogromny rozmiar żywiołu i jego powolne przesuwanie się sprawia, iż niemal całej powierzchni stanów Karolina Północna i Południowa grożą powodzie i podtopienia.
Wśród ofiar Florence są jak dotąd kobieta i jej małe dziecko (zginęli w wyniku przewrócenia się drzewa na ich dom w Wilmington, w Karolinie Północnej). W hrabstwie Pender kobieta zmarła w wyniku zawału serca - ratownicy medyczni nie zdążyli udzielić jej pomocy, ponieważ nie mogli przedrzeć się przez zablokowane przez powalone drzewa drogi.
Dwie osoby zginęły w hrabstwie Lenoir - 78-latek został śmiertelnie porażony prądem próbując, a kolejny mężczyzna zginął próbując sprawdzić czy nic nie grozi jego psom myśliwskim - został powalony przez silny wiatr i zmarł w wyniku doznanych obrażeń - podał rzecznik władz hrabstwa.
Niemal całkowicie zalane zostało miasteczko New Bern w Karolinie Północnej.
W piątek popołudniu Narodowe Centrum ds. Huraganów poinformowało, że Florence nie jest już huraganem pierwszego stopnia. Obecnie żywioł jest klasyfikowany jako burza tropikalna.