- Przyszedł ten dzień, na który czekaliśmy, dzień odsłonięcia pomnika ofiar. Tu, tuż obok stanie prawdopodobnie w listopadzie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Zapytajmy, jaki jest sens tych wydarzeń? Jaki jest sens tego pomnika, który jest o kilkadziesiąt metrów stąd? Pomnika pamięci, pomnika godności, pomnika wierności - mówił po odsłonięciu Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że na pomniku widnieje 96 nazwisk. Bez żadnych tytuł i funkcji. Przypomniał, że ofiary katastrofy leciały do Katynia, by podtrzymać pamięć. - To jest wystarczającym powodem, żeby ten pomnik tutaj stanął - mówił Kaczyński.
Zdaniem prezes PiS odsłonięty pomnik jest wyrazem odrzucenia lęku oraz przywrócenia godności państwa i narodu. - Państwo nie może się bać. I to jest właśnie szczególnie istotne. "Nie lękajcie się" - te słowa Jana Pawła II, świętego, największego Polaka musimy ciągle pamiętać - powiedział.
Jarosław Kaczyński skierował swoje słowa również do osób, które protestowały przeciwko pomnikowi na pl. Piłsudskiego. - My chcemy jedności Polaków, ale jedności wokół dobra, a nie wokół zła. My chcemy silnej Polski, polski sprawiedliwej, Polski, z którą będą się liczyć, my chcemy Polski godnej i my chcemy godnych Polaków i temu też te wszystkie wysiłki, które prowadziliśmy przez lata miały służyć i służą - mówił.
- Jest to także pomnik, choć w pośredni sposób, pomnik wierności. Pośrednio także upamiętnienie tych wszystkich, którzy przez te lata walczyli o to, by powstał - byli wierni - dodał.