- To jest podejście, które było dosyć niezwykłe. Poprzednie komisję koncentrowały się wokół dziesiątków, setek różnych problemów omijając bardzo intensywnie samą przyczynę śmierci - mówił Macierewicz.

- Wszystkie kwestie techniczne są w raporcie technicznym. My oczywiście nie wykluczamy, że mogą jeszcze dojść jakieś materiały dowodowe, ale główna przyczyna (katastrofy) jest opisana w sposób wyczerpujący i wiarygodny - stwierdził były szef MON.

Macierewicz zapowiedział też, że jako pierwsze raport jego podkomisji poznają rodziny smoleńskie. - To nastąpi wkrótce - dodał.

10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku rozbił się rządowy Tu-154M, na pokładzie którego znajdował się prezydent Lech Kaczyński. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu.