Luis de Guindos w hiszpańskim radiu stwierdził, że spowolnienie wzrostu gospodarczego w Katalonii, która odpowiada za około jedną piątą hiszpańskiego PKB, hamowało w 2017 roku czwartą co do wielkości gospodarkę strefy euro jako całości.

- Katalonia miała kiedyś większy wzrost, niż Hiszpania, była jednym z czynników napędzających hiszpańską gospodarkę - powiedział. - Jednak w czwartym kwartale stała się ciężarem - zaznaczył.

Według De Guiondosa koszt kryzysu "mógł łatwo przekroczyć miliard euro".

Hiszpania pogrążyła się w najgłębszym kryzysie politycznym od dziesięcioleci po tym, gdy w październiku separatystyczny rząd ogłosił niepodległość regionu, po referendum w tej sprawie. Rząd w Madrycie odwołał się do uprawnień przewidzianych przez konstytucję i zawiesił autonomię regionu, zlikwidował jego rząd i parlament, oraz ogłosił nowe wybory, aby powstrzymać dążenia do secesji. W wyborach partie separatystyczne uzyskały jednak najwięcej mandatów.

Według danych prezentowanych przez hiszpańskie media, już ponad 3,1 tys. firm, w tym banki, przeniosło swoje główne siedziby z Katalonii.