Brak informacji od związku zawodowego o pracowniku zwalnia pracodawcę z obowiązku konsultacji

Spółka zwolniła pracownika bez wypowiedzenia, ponieważ ten stawił się do pracy w stanie nietrzeźwości.

Publikacja: 13.12.2018 05:00

Brak informacji od związku zawodowego o pracowniku zwalnia pracodawcę z obowiązku konsultacji

Foto: Adobe Stock

Pracownik wystąpił do sądu z żądaniem przywrócenia do pracy. Wskazał, że kilka dni przed zwolnieniem dołączył do międzyzakładowego związku zawodowego, z którym pracodawca nie skonsultował zamiaru zwolnienia. Pracodawca nie wiedział, że wskazany związek objął swoim działaniem tę osobę. Czy w tej sytuacji pracodawca rzeczywiście miał obowiązek skonsultowania zamiaru wypowiedzenia?

Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Niewątpliwie świadczenie pracy w stanie nietrzeźwości stanowi ciężkie naruszenie obowiązków i uzasadnia wręczenie pracownikowi tzw. dyscyplinarki, tj. oświadczenia o zwolnieniu w trybie natychmiastowym.

Czytaj także: Wypowiedzenie umowy o pracę po konsultacji ze związkiem zawodowym

Miesiąc na dyscyplinarkę

Pracodawca może to zrobić w ciągu miesiąca od uzyskania wiadomości o okoliczności uzasadniającej zwolnienie, a więc w tym przypadku o tym, że pracownik pracował w stanie nietrzeźwości. Zanim jednak podejmie decyzję o zwolnieniu, musi zasięgnąć opinii organizacji związkowej reprezentującej tę osobę. Jeżeli tego nie zrobi, pracownik może podważyć poprawność zwolnienia.

Zapytanie do związku...

Pracodawca powinien zwrócić się do organizacji związkowych o udzielenie informacji, czy zwalniany pracownik jest reprezentowany przez związek zawodowy. W odniesieniu do organizacji zakładowych sprawa jest zazwyczaj prosta. Z reguły pracodawca wie, że takie u niego funkcjonują i bez problemu może się do nich zwrócić o udzielenie informacji. Sytuacja komplikuje się, gdy chodzi o organizacje międzyzakładowe. Dla objęcia danego pracodawcy działaniem takiej organizacji, wystarczy, że przystąpi do niej co najmniej jeden pracownik zatrudniony u danego pracodawcy. Wówczas organizacja powinna poinformować pracodawcę o objęciu go swoim działaniem, tak aby umożliwić sobie skuteczną obronę praw pracowniczych. A co, jeśli organizacja nie poinformuje pracodawcy?

... nie zawsze konieczne

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego (wyrok z 13 września 2016 r., III PK 144/15), zaniechanie udzielenia przez związek informacji o objęciu pracodawcy swoim działaniem powoduje, że z punktu widzenia pracodawcy nie ma żadnej organizacji międzyzakładowej, u której musiałby zasięgać informacji. Dlatego, jeżeli organizacja nie udzieliła pracodawcy odpowiedniej informacji i wskutek tego pracodawca nie ma i – nawet przy dołożeniu należytej staranności – nie może uzyskać wiedzy o objęciu pracownika ochroną związkową, to przed wręczeniem podwładnemu dyscyplinarki nie musi zasięgać opinii organizacji związkowej. ?

Katarzyna Dulewicz radca prawny, Partner w kancelarii CMS

Pracownik wystąpił do sądu z żądaniem przywrócenia do pracy. Wskazał, że kilka dni przed zwolnieniem dołączył do międzyzakładowego związku zawodowego, z którym pracodawca nie skonsultował zamiaru zwolnienia. Pracodawca nie wiedział, że wskazany związek objął swoim działaniem tę osobę. Czy w tej sytuacji pracodawca rzeczywiście miał obowiązek skonsultowania zamiaru wypowiedzenia?

Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Niewątpliwie świadczenie pracy w stanie nietrzeźwości stanowi ciężkie naruszenie obowiązków i uzasadnia wręczenie pracownikowi tzw. dyscyplinarki, tj. oświadczenia o zwolnieniu w trybie natychmiastowym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami