Skutki zatrudnienia skazanych prawomocnymi wyrokami na stanowiskach pracowników ochrony

Ponowne zatrudnianie skazanych prawomocnymi wyrokami na stanowiskach pracowników ochrony nie mogło znaleźć innego finału, jak tylko cofnięcie koncesji na prowadzenie działalności.

Publikacja: 08.12.2017 04:40

Skutki zatrudnienia skazanych prawomocnymi wyrokami na stanowiskach pracowników ochrony

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Prowadzenie działalności gospodarczej reglamentowanej przez państwo wymaga szczególnej staranności i doskonałej znajomości przepisów prawa. Jedną z takich branż jest ochrona osób i mienia.

Cofnięciem koncesji na taką działalność zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Powodem takiej decyzji były wyniki dwóch kontroli przeprowadzonych w spółce przez urzędników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Obietnice bez pokrycia

Pierwsza z nich wykazała m.in., że co do niektórych zatrudnionych pracowników ochrony firma nie posiadała informacji o ich karalności. Wobec tego urzędnicy sami ustalili – sprawdzając w kartotece Krajowego Rejestru Karnego Ministerstwa Sprawiedliwości, że dwóch pracowników zostało skazanych prawomocnymi wyrokami.

Spółka, wypełniając zalecenia pokontrolne ministerstwa, zapewniła, że nie zatrudnia już w charakterze pracowników ochrony osób karanych za popełnienie przestępstw umyślnych, a z ujawnionymi pracownikami, którzy byli skazani rozwiązała stosunki zatrudnienia.

Zapewnienia te nie przełożyły się jednak na rzeczywistość. Druga kontrola wykazała bowiem, że na 119 pracowników ochrony zatrudnionych przez spółkę i poddanych sprawdzeniu, trzech było prawomocnie skazanych za popełnienie czynów zabronionych.

Spółka broniła się, że nie naruszyła obowiązków nałożonych na nią przez ustawę o ochronie osób i mienia, bowiem przepis nie precyzował, w jaki sposób powinna weryfikować karalność zatrudnianych pracowników ochrony. W jej ocenie, skoro cyklicznie odbierała od pracowników ochrony stosowne oświadczenia o ich niekaralności, to tym samym wypełniała ustawowy obowiązek oraz wcześniejsze pokontrolne zalecenia. Podkreśliła przy tym, że ustalanie w oparciu o dane z bazy KRK ewentualnej karalności swoich pracowników byłoby dla niej zbyt kosztowne. Poza tym informacje te udzielane są na dzień wystawienia, co nie eliminowałoby ryzyka zatrudniania osoby karanej. Jednocześnie firma zadeklarowała jednak, że będzie poddawać każdego pracownika weryfikacji w Krajowym Rejestrze Karnym.

Marna weryfikacja prawdy

Ponowne obietnice spółki nie przekonały ministra, który ostatecznie cofnął udzieloną koncesję. W uzasadnieniu wyjaśnił, że wbrew twierdzeniom firmy, nie zawsze odbierała ona od pracowników oświadczenia o niekaralności. Co więcej, oświadczenia takie nie dają najskuteczniejszej weryfikacji karalności, gdyż jako oświadczenia woli są zależne od postawy danego pracownika i nie wyłączają odpowiedzialności pracodawcy.

Minister podkreślił, że usługi ochrony osób i mienia łączą się ze szczególnymi uprawnieniami podmiotu legitymującego się koncesją, na którym ciąży odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i porządku publicznego, a niejednokrotnie życie, zdrowie, wolność lub mienie dużej wartości, co w ostatnim czasie jest kluczowym zagadnieniem. Stąd uznał, że zatrudnianie jako pracowników ochrony osób karanych - skazanych za przestępstwa umyślne, może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.

W uzasadnieniu decyzji minister zaznaczył, że „działalność w zakresie usług ochrony osób i mienia to działalność profesjonalna, wymagająca od trudniącego się nią podmiotu doskonałej znajomości przepisów regulujących tę działalność", a „nieznajomość zaś tych przepisów, regulujących obowiązki przedsiębiorcy wykonującego działalność gospodarczą w zakresie ochrony osób i mienia, w żaden sposób nie może stanowić usprawiedliwienia".

Specyfka działalności

W skardze do sądu administracyjnego spółka tłumaczyła, że pracownicy, co do których ujawniono popełnienie przestępstw, nie byli kwalifikowanymi pracownikami ochrony, lecz pełnili jedynie funkcję informacyjną dla ochrony i wykonywali obchody na obiekcie strzeżonym. Wobec tego w przypadku wykonywania przez nich pracy nie było zagrożenia obronności i bezpieczeństwa państwa lub obywateli. Jak zaznaczono, pracownicy ci nie mieli żadnego kontaktu z bronią palną i nie byli uprawnieni w żaden sposób do jej posiadania lub używania.

Argumenty te nie przekonały Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który oddalił skargę.

W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że ustawa o ochronie osób i mienia stanowi regulację specyficznej działalności gospodarczej. Ochrona, zapewnienie bezpieczeństwa osób i mienia tradycyjnie zaliczane jest bowiem do zadań państwa. Jednak ustawa dopuszcza do realizacji tych zadań państwa podmioty niepaństwowe. Wykonują one swoją działalność na zasadzie reglamentacji działalności gospodarczej, mającej w tej dziedzinie formę koncesjonowania, stanowiącego dopuszczalne przez Konstytucje ograniczenie – w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes społeczny – zasady wolności działalności gospodarczej. - Z tych też względów działalność koncesjonowana w zakresie ochrony osób i mienia podlega szczególnej kontroli, a podmioty działające w tym obszarze mają obowiązek wykonywać ją, przy pomocy zatrudnionych osób tak, aby ze wszech miar zapewnić bezpieczeństwo osób i mienia. W związku z tym trudno sobie wyobrazić, aby powyższe zadania mogły być realizowane przez osoby – pracowników ochrony, którzy są skazani prawomocnymi wyrokami za popełnienie czynów umyślnych – wskazał sąd.

W związku z tym stwierdzona przez ministra w tej sprawie "recydywa" skarżącej spółki w zatrudnianiu na stanowiskach pracowników ochrony osób skazanych prawomocnymi wyrokami za popełnienie czynów umyślnych nie mogła znaleźć innego finału, jak tylko cofnięcie koncesji na prowadzenie działalności.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 12 stycznia 2017 r.

sygnatura akt: VI SA/Wa 1832/16

Prowadzenie działalności gospodarczej reglamentowanej przez państwo wymaga szczególnej staranności i doskonałej znajomości przepisów prawa. Jedną z takich branż jest ochrona osób i mienia.

Cofnięciem koncesji na taką działalność zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Powodem takiej decyzji były wyniki dwóch kontroli przeprowadzonych w spółce przez urzędników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów