27 października 2016 r. zmieniły się rozporządzenia określające wysokość opłat za udział w sprawie adwokatów i radców prawnych z wyboru. Kilka dni później, 2 listopada 2016 r. weszły w życie rozporządzenia ze stawkami w sprawach z urzędu.
Pracodawca kalkulujący zasadność prowadzenia procesu, choćby pod kątem zawarcia ugody, musi znać te opłaty, gdyż w razie przegranej będzie je zwracał przeciwnikowi. Aby to zrobić, tylko pozornie wystarczy sięgnąć do najnowszych wersji rozporządzeń. W praktyce sprawa nie jest tak łatwa. Teraz wysokość opłat zależy bowiem od tego, kiedy sprawa wpłynęła do sądu. Natomiast w postępowaniu odwoławczym decydujące znaczenie ma data złożenia apelacji.
Stare sprawy – stare przepisy
Obecnie kwestie wysokości opłat adwokackich i radcowskich reguluje aż siedem różnych rozporządzeń. Wynika to z tego, że rozpoczynając w roku 2015 serię zmian przepisów, przyjmowano każdorazowo zasadę, iż do czasu zakończenia sprawy w danej instancji stosuje się regulacje dotychczasowe. Dlatego w sprawach wniesionych przed 1 stycznia 2016 r. stosuje się stawki z rozporządzeń z 2002 r., w sprawach wniesionych później, ale przed 27 października 2016 r. opłaty określają rozporządzenia z października 2015 r. Natomiast w sporach, gdzie pełnomocnik ustanowiony został z urzędu, graniczną datą jest 2 listopada 2016 r. Dodatkowe komplikacje wprowadza reguła, zgodnie z którą w drugiej instancji stosuje się już nowe przepisy.
Przykład
Sprawę o zapłatę odszkodowania w kwocie 1600 zł pracodawca wniósł 28 grudnia 2015 r., a wyrok zapadł w maju 2016 r. Pracodawca reprezentowany przez adwokata wygrał w całości. Sąd zasądzi na jego rzecz 450 zł (75 proc. z 600 zł) jako zwrot kosztów zastępstwa procesowego. W pierwszej instancji stosuje się stawki z rozporządzeń z 2002 r. Gdyby pracodawca złożył pozew kilka dni później, np. 2 stycznia 2016 r., miałby już prawo do 900 zł za wygranie tej samej sprawy. Następnie pracownik złożył apelację, którą oddalono wyrokiem z 20 października 2016 r. Zasadą jest, że w postępowaniu apelacyjnym opłaty wynoszą 50 proc. tego, co należało zapłacić w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Rozporządzenia z 22 października 2016 r. podniosły jednak opłaty o 100 proc. Skutkiem tego sąd zasądzi pracodawcy również 450 zł jako zwrot kosztów procesu za instancję apelacyjną. Gdyby sąd wydał wyrok później i apelacja od niego została wniesiona po 26 października 2016 r., opłata za czynność adwokata wyniesie 337,50 zł, ponieważ bazowa kwota w tym przedziale wartości przedmiotu sporu została obniżona o 25 proc. do 900 zł. Taka jest stawka w postępowaniu apelacyjnym niezależnie od tego, czy sprawę wniesiono do sądu pierwszej instancji przed styczniem 2016 r., czy po tej dacie. Decyduje tu wyłącznie chwila wniesienia apelacji.