Iwona Michałek: Priorytetem rządu jest ochrona miejsc pracy

Robimy wszystko, by zachować płynność finansową firm i wspierać ich pracowników. Zaproponowaliśmy nowe rozwiązania pomocowe – zapewnia Iwona Michałek, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

Publikacja: 30.11.2020 07:17

Iwona Michałek

Iwona Michałek

Foto: materiały prasowe

Co oznacza przeniesienie działu prawa i rynku pracy z Ministerstwa Rodziny do Ministerstwa Rozwoju? Czy możemy się spodziewać nowego otwarcia na wyzwania, jakie stawia zmieniająca się rzeczywistość, czy kontynuacji dość konserwatywnego podejścia do prawa pracy i potrzeb biznesu?

Połączenie odpowiedzialności za rynek pracy oraz gospodarkę w jednym resorcie z pewnością stanowi logiczną konsekwencję nowoczesnego myślenia o rozwoju. Nie ma gospodarki bez ludzi, bez pracowników – na przykład świadomie programowana polityka przemysłowa musi uwzględniać konsekwencje zmian społecznych, kulturowych, edukacyjnych, co w rezultacie wpływa na odpowiednio zintegrowane programowanie polityki rynku pracy. Bezsprzecznie prawo pracy musi zapewniać bezpieczeństwo i stabilność dla pracowników, ale także modernizować się wraz ze zmieniającymi się realiami gospodarki 4.0. Dodatkowo jest to odpowiedź na wyzwania, jakie niesie pandemia Covid-19. Zintegrowanie gospodarki i pracy służyć ma większej elastyczności oraz sprawności działania w obliczu kryzysu. Pytanie o przyszłość rynku pracy jest dziś jednym z kluczowych dla rozwoju polskiej gospodarki. Dotyczy ono zawodów i kwalifikacji, na które bez wątpienia będzie zapotrzebowanie w kolejnych latach, oraz tego, w jaki sposób skutecznie połączyć oczekiwania pracodawców i pracowników. Naszym nadrzędnym celem jest spowodowanie, aby polska gospodarka stawała się coraz bardziej konkurencyjna i innowacyjna oraz tworzyła nowe miejsca pracy.

Czytaj także: Zwrot dofinansowania na rzecz ochrony miejsc pracy – jak go uniknąć?

Procesy technologiczne, jakie w ostatnim czasie mogliśmy zaobserwować – m.in. w związku z pandemią – nabrały przyspieszenia i spowodowały, że prawo pracy musiało się dostosować do nowej rzeczywistości. To z kolei powoduje również, że nieco inaczej niż dotychczas należy spojrzeć na miejsce i sposób wykonywania pracy. Mam tu na myśli np. pracę zdalną oraz na kwarantannie.

Dlatego połączenie polityki rynku pracy, w tym prawa pracy, z polityką rozwoju oraz technologiami jest dla nas tak istotne. Ale równie ważne jest dla nas wspieranie przedsiębiorców oraz ochrona możliwie największej liczby miejsc pracy.

Jakich zmian w prawie pracy możemy się w najbliższym czasie spodziewać, biorąc pod uwagę obecny kryzys gospodarczy i potrzebę pobudzenia gospodarki do działania?

Jedną z ważniejszych spraw, jakimi obecnie się zajmujemy, jest uregulowanie zasad świadczenia pracy zdalnej w kodeksie pracy. Pracujemy także nad przepisami, których celem jest implementacja dyrektywy unijnej dotyczącej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów. W związku z tą regulacją konieczne będą zmiany w kodeksie pracy w zakresie urlopów rodzicielskich, a także innych uprawnień rodzicielskich i opiekuńczych, które ułatwią pracownikom łączenie obowiązków rodzicielsko-opiekuńczych z zawodowymi.

Na jakim etapie są prace nad regulacją pracy zdalnej i jaki jest pomysł na nowe rozwiązania?

Mamy świadomość, że kwestia pracy zdalnej cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno ze strony pracowników, jak i pracodawców. Prowadzimy intensywne prace nad wprowadzeniem na stałe konkretnych przepisów do kodeksu pracy. Zależy nam jednak na tym, aby ostateczne rozwiązania uwzględniały stanowisko partnerów społecznych. Wydaje się, że praca zdalna stanie się stałym elementem naszego życia, dlatego trzeba dobrze przygotować te zmiany.

Czy doczekamy się przepisów zezwalających wprost na badanie temperatury pracowników i na przetwarzanie innych informacji o stanie ich zdrowia, tak by przedsiębiorcy mogli faktycznie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się chorób? Obecnie prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych stoi na stanowisku, że jest to niezgodne z przepisami o ochronie danych osobowych.

Jest to temat bardzo złożony, ponieważ dotyczy nie tylko relacji pracownik–pracodawca, ale także ochrony danych osobowych związanych ze stanem zdrowia pracownika, które należą do szczególnie wrażliwych i podlegających silnej ochronie. Dodatkowo, jeżeli pomiar miałby służyć do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się chorób, to zagadnienie to obejmowałoby także przepisy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Będziemy się jeszcze bliżej przyglądać tej sprawie.

Jakie rozwiązania z zakresu pracy znajdą się w tarczy prawnej szykowanej w Ministerstwie Rozwoju?

Nad konkretnymi rozwiązaniami, które będą mogły się znaleźć w projekcie, będzie pracował specjalny zespół do spraw likwidowania barier administracyjnych i prawnych pod przewodnictwem minister Anny Korneckiej. Zespół zostanie powołany w najbliższym czasie.

Czy będą kolejne tarcze wspierające pracodawców finansowo z Funduszu Pracy czy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych?

Robimy wszystko, aby zachować miejsca pracy i płynność finansową firm. Podjęliśmy decyzję o przedłużeniu działania już istniejących instrumentów finansowanych z środków Funduszu Pracy czy też Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do 30 czerwca 2021 r. Zaproponowaliśmy też nowe rozwiązania pomocowe dla przedsiębiorców w ramach tzw. tarczy branżowej, którą obecnie zajmuje się parlament. Chodzi tu m.in. o różnego rodzaju dofinansowania z Funduszu Pracy czy też Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do wynagrodzeń pracowników z branż najbardziej dotkniętych skutkami Covid-19. Jednym z nich jest wsparcie w wysokości 2 tys. zł do etatu lub umowy zlecenia na każdego pracownika.

Kto będzie mógł liczyć na wsparcie z najnowszej tarczy? Pierwotnie przewidywała ona świadczenia i ulgi wyłącznie dla samozatrudnionych.

Wsparcie w ramach najnowszej tarczy otrzymają wszyscy przedsiębiorcy – od najmniejszych rodzinnych interesów po przedsiębiorstwa zatrudniające setki pracowników. Wśród osób, które mogą liczyć na pomoc z nowo wprowadzanych instrumentów, są przede wszystkim pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę, ale – co ważne – również ci, którzy pracują na umowy-zlecenie.

Jak przebiegają kontrole przedsiębiorców? Z czym mają kłopoty przy absorpcji wsparcia, co może powodować konieczność jego zwrotu? Wielu przedsiębiorców wskazuje na kłopot z urzędowymi interpretacjami przepisów. Biznes postuluje, aby powstał komitet konsultacyjny składający się z przedstawicieli poszczególnych ministerstw, GIS, ZUS, NFZ czy urzędów skarbowych, który ustałaby jedną interpretację ciągle zmieniających się regulacji.

Pewną niedogodnością, która pojawiła się w trakcie wdrażania instrumentów wiosennej tarczy antykryzysowej, był problem dotyczący prawidłowego wyliczenia przez przedsiębiorców wartości wnioskowanej pomocy. I to pomimo przygotowanego narzędzia ułatwiającego dokonywanie tych wyliczeń. Właśnie dlatego w nowo wprowadzanych narzędziach uproszczony został proces wnioskowania o pomoc, z przedsiębiorcy zdjęty został obowiązek wyliczania wnioskowanego wsparcia. Natomiast w sprawie powołania komitetu konsultacyjnego jesteśmy otwarci na wszelkie rozwiązania, które mają na celu ułatwienie przedsiębiorcom korzystania ze wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej.

Po pierwszej fali epidemii mówiło się, także w rządzie, że urzędy pracy nie sprawdziły się w czasie kryzysu. Dość wspomnieć różnice w interpretacji przepisów w poszczególnych urzędach i kłopoty w centralnym zarządzaniu podmiotami podlegającymi pod samorządy. Czy planuje pani reformę urzędów pracy i np. ich upaństwowienie? Czy nie będzie wtedy problemów z dystrybucją unijnych środków, np. z Europejskiego Funduszu Społecznego?

Urzędy pracy sprawdziły się w czasie pandemii. Realizując szereg działań aktywizacyjnych, udzielały pomocy osobom bezrobotnym w ich przystosowaniu do nowej sytuacji na rynku pracy. Pracownicy pomagali wnioskodawcom w uzyskaniu pomocy w możliwie najkrótszym czasie. Od początku 2020 r. do powiatowych urzędów pracy w ramach oferowanych przez nie instrumentów wpłynęło niemal 2,6 mln wniosków. Na ich realizację z Funduszu Pracy wypłacono 14,7 mld zł. Dzięki tym środkom pomoc uzyskało prawie 3,5 mln osób! Warto zaznaczyć, że są to dane na koniec października, a nie za cały bieżący rok. Cały czas prowadzimy różnego rodzaju działania adresowane do bezrobotnych i osób poszukujących pracy.

Oczywiście, biorąc pod uwagę nowe, zintegrowane podejście do gospodarki i rynku pracy, warto rozmawiać o modernizowaniu systemu instytucjonalnego, który ma być oparciem dla wprowadzania takiej polityki. Dzisiaj priorytetem jest jednak ochrona miejsc pracy, bo to stanowić będzie o przyszłości i tempie wychodzenia z kryzysu po pandemii, dlatego tak mocny akcent w ostatniej tarczy na wsparcie firm w utrzymywaniu miejsc pracy. Trochę za wcześnie, aby określać kierunki ewentualnych zmian – z pewnością wszelkie pomysły będą szeroko konsultowane – będziemy o tym rozmawiać z partnerami społecznymi, samorządami i z samymi urzędami pracy – warto podkreślić, że właśnie taki partycypacyjny model włączający różnych interesariuszy do rozmowy i dochodzenia do rozwiązań systemowych jest czymś charakterystycznym dla resortu kierowanego przez pana premiera Jarosława Gowina.

Czy i kiedy może wejść w życie postulowana od wielu lat przez Państwową Inspekcję Pracy reforma tej służby, która miała m.in. wyposażyć inspektorów w prawo do zmiany kontraktu cywilnoprawnego na etat? Podobno jest już gotowy projekt w tej sprawie?

Kwestia ta wymaga jeszcze pogłębionej analizy i dyskusji między partnerami społecznymi oraz Ministerstwem Sprawiedliwości.

Przed Polską ogromne wyzwania dotyczące absorpcji unijnych środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Te pieniądze mają być wydawane m.in. na cyfryzację i proekologiczne zmiany w gospodarce. Jak to będzie wyglądało w praktyce, w kontekście rynku pracy i zmian umiejętności pracowników? Jakie ma pani propozycje?

Unijny Europejski Fundusz Odbudowy i Odporności stwarza szansę nie tylko na odbudowę gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią. Dzięki niemu możemy zyskać dużo więcej – innowacyjną, stabilną, zrównoważoną i konkurencyjną gospodarkę. Jej ważnym elementem jest również nowoczesny i perspektywiczny rynek pracy. Wychodząc temu naprzeciw, nadal będziemy wspierać wszelkiego rodzaju inicjatywy związane z podnoszeniem kompetencji cyfrowych pracowników, w tym także projekty obejmujące cyfrową transformację urzędów pracy.

W ramach Krajowego Planu Odbudowy planujemy realizację szeregu działań, które będą w swej istocie systemowym wsparciem nie tylko dla odbudowy rynku pracy po pandemii, ale w gruncie rzeczy także jego zmieniania w kierunku zmodernizowanej gospodarki przyszłości. Mówimy tu zatem o szerokiej aktywizacji zawodowej, szczególnie grup zagrożonych niedostosowaniem do wymogów rynku pracy, np. osób w wieku 50 plus, które dotychczas pozostawały bierne zawodowo. Planowane są działania na rzecz unowocześnienia systemu kształcenia ustawicznego, włączanie nowych partnerów do tych działań, upowszechniona i mocno zmodernizowana zostanie idea bonu szkoleniowego, tak aby dawał on realną szansę na aktywizację zawodową. Chcemy wspierać rozwój kompetencji niezbędnych w gospodarce 4.0 i dać szansę na pozyskanie tych kompetencji przez znacznie szersze grupy pracowników i osób nieaktywnych zawodowo. Krajowy Plan Odbudowy wspierać będzie transformację cyfrową firm z sektora MŚP, będą realizowane projekty służące zwiększeniu uczestnictwa w rynku pracy grup znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji, zwłaszcza kobiet, osób młodych, osób o niskich kwalifikacjach, osób starszych oraz osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, absolwentów szkół. Mam nadzieję, że nasze działania, zintegrowane z szeregiem reform w gospodarce i infrastrukturze, będą znaczącym impulsem rozwojowym.

Co oznacza przeniesienie działu prawa i rynku pracy z Ministerstwa Rodziny do Ministerstwa Rozwoju? Czy możemy się spodziewać nowego otwarcia na wyzwania, jakie stawia zmieniająca się rzeczywistość, czy kontynuacji dość konserwatywnego podejścia do prawa pracy i potrzeb biznesu?

Połączenie odpowiedzialności za rynek pracy oraz gospodarkę w jednym resorcie z pewnością stanowi logiczną konsekwencję nowoczesnego myślenia o rozwoju. Nie ma gospodarki bez ludzi, bez pracowników – na przykład świadomie programowana polityka przemysłowa musi uwzględniać konsekwencje zmian społecznych, kulturowych, edukacyjnych, co w rezultacie wpływa na odpowiednio zintegrowane programowanie polityki rynku pracy. Bezsprzecznie prawo pracy musi zapewniać bezpieczeństwo i stabilność dla pracowników, ale także modernizować się wraz ze zmieniającymi się realiami gospodarki 4.0. Dodatkowo jest to odpowiedź na wyzwania, jakie niesie pandemia Covid-19. Zintegrowanie gospodarki i pracy służyć ma większej elastyczności oraz sprawności działania w obliczu kryzysu. Pytanie o przyszłość rynku pracy jest dziś jednym z kluczowych dla rozwoju polskiej gospodarki. Dotyczy ono zawodów i kwalifikacji, na które bez wątpienia będzie zapotrzebowanie w kolejnych latach, oraz tego, w jaki sposób skutecznie połączyć oczekiwania pracodawców i pracowników. Naszym nadrzędnym celem jest spowodowanie, aby polska gospodarka stawała się coraz bardziej konkurencyjna i innowacyjna oraz tworzyła nowe miejsca pracy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara