Jak ZUS jest przygotowany do przyjmowania zwolnień lekarskich wyłącznie drogą elektroniczną?
Gertruda Uścińska: Bardzo dobrze. Tylko w poniedziałek odebraliśmy 100 tysięcy zwolnień lekarskich wystawionych w formie elektronicznej. W szczycie system rejestrował 15 zwolnień lekarskich na sekundę.
A jak do wdrożenia nowego systemu przygotowani są lekarze?
Od czasu wprowadzenia możliwości wystawiania elektronicznych zwolnień lekarskich, czyli od stycznia 2016 r., ZUS wykonał ogromną pracę, aby ten system upowszechnić. W grudniu 2017 r. przygotowaliśmy i udostępniliśmy bezpłatny certyfikat do elektronicznego podpisywania zwolnień, z którego korzysta obecnie ponad 90 tys. lekarzy. Jesienią 2018 r. wprowadzono przepisy umożliwiające wydatną pomoc asystentów medycznych w procesie wystawiania zwolnień przez lekarzy. Przeszkoliliśmy już 40 tys. lekarzy, jak korzystać z nowego systemu. Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył 50 mln zł na dofinansowanie zakupu sprzętu komputerowego dla placówek medycznych. Dzięki tym i wielu innym działaniom lawinowo rośnie liczba lekarzy wystawiających elektronicznie zwolnienia chorobowe. W tej chwili już 58 proc lekarzy uprawnionych do wystawiania zwolnień robi to elektronicznie. Dzięki temu coraz mniej zwolnień lekarskich jest wystawianych na papierze. Statystyki z ostatnich dni wskazują, że na prawie 560 tys. zaświadczeń, jakie wpłynęły do ZUS od 20 do 26 listopada 2018 r. jedynie 98 tys. zostało nadesłanych pocztą. Wszystkie pozostałe zostały wystawione i przekazane do ZUS elektronicznie.
Wielu lekarzy sprzeciwia się jednak całkowitej rezygnacji z papierowych zwolnień lekarskich. Mówią o tym, że zmusza się ich do ponoszenia kosztów zakupu sprzętu elektronicznego i oprogramowania niezbędnego do obsługi nowego systemu, że są miejsca gdzie nie ma Internetu, a do tego jest wielu lekarzy, którzy nie obsługują komputera. Co będzie, jeśli te brakujące 40 proc. lekarzy nie przestawi się na nowy system? A nowe przepisy nie przewidują żadnej sankcji dla lekarzy za jego kontestowanie.