Zaświadczenia o niekaralności w instytucjach finansowych wypadły z planu Morawieckiego

Z planu Morawieckiego zniknęły zmiany, które pozwalały na badanie przeszłości kryminalnej kandydatów do pracy w instytucjach finansowych.

Publikacja: 15.11.2016 06:20

Zaświadczenia o niekaralności w instytucjach finansowych wypadły z planu Morawieckiego

Foto: 123RF

Pierwotnie z projektu ustawy zawierającego 100 zmian w otoczeniu prawnym przedsiębiorców, czyli tzw. planu Morawieckiego, wynikało, że podmioty podlegające nadzorowi finansowemu będą mogły pytać kandydatów do pracy o ich przeszłość kryminalną.

Zmiany potrzebne od zaraz

– Pracodawcy od dawna zabiegają o umożliwienie dostępu do informacji o karalności kandydatów na etapie rekrutacji – mówi Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Obecna regulacja zawarta w art. 22[1] kodeksu pracy jest bardzo rygorystyczna i nie odpowiada dzisiejszym realiom – dodaje.

Zdaniem pracodawców dostęp do informacji o karalności posłużyłby wzmocnieniu bezpieczeństwa firm i ich klientów w zakresie przetwarzania informacji poufnych czy ochrony mienia.

Brak takich rozwiązań wpływa również na atrakcyjność polskiego rynku z perspektywy inwestorów. Podmioty świadczące profesjonalne usługi biznesowe w Polsce dla sektora finansowego, które nie mają możliwości sprawdzania przeszłości kryminalnej pracowników, nie mogą świadczyć wielu zaawansowanych usług z Polski dla klientów z innych państw, a tym samym tworzyć tysięcy wysoko płatnych miejsc pracy.

Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że zmiana spotkała się ze sporym oporem Komisji Nadzoru Finansowego, głównego inspektora ochrony danych osobowych i Państwowej Inspekcji Pracy. Poszło między innymi o określenie, kogo miałby dotyczyć nowy obowiązek. Czy wszystkich pracowników sektora finansowego – od osób na najwyższych stanowiskach po sprzątaczki, czy też powinien zostać ograniczony do osób podejmujących decyzje przy operacjach finansowych.

Inne wątpliwości dotyczyły tego, że przedsiębiorcy zyskają prawo do nieograniczonego czasowo korzystania z danych o karalności kandydatów, co może być sprzeczne z przepisami karnymi. Przewidują one instytucję zatarcia skazania, która powoduje, że po kilku latach od wyroku informacja na ten temat znika z oficjalnych rejestrów.

– Trzeba się dobrze zastanowić nad nowymi przepisami, tak by nie powstała grupa pracowników dyskryminowanych na rynku pracy, których nikt nie będzie chciał przyjąć do pracy – zauważa Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP. – Do tej pory to sąd powszechny orzekał o dodatkowej karze zakazu pracy danej osoby w określonym zawodzie. Po zmianach mogłoby dojść do sytuacji, że to pracodawcy będą samodzielnie rozstrzygali, kto ma prawo pracować w określonym zawodzie, a kto nie. Warto pamiętać, że każdy ma prawo do resocjalizacji.

Będzie nowa ustawa

– Resort rozwoju zapowiedział już, że zmiany będą procedowane w odrębnej ustawie – zdradza Lisicki.

Niestety, nie wiadomo jeszcze kiedy i w jakiej znajdą się zmiany postulowane przez pracodawców od lat. Może się okazać, że nowelizacja przepisów w tym zakresie zostanie przesłana do pracującej obecnie Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Oznaczałoby to jednak, że projekt zmian w tym zakresie zostanie przedstawiony nie wcześniej niż za półtora roku, bo wtedy właśnie Komisja ma zakończyć swoje prace. Później nowy kodeks pracy będzie podlegał krytycznej ocenie w czasie konsultacji społecznych, co dodatkowo wydłuży oczekiwanie na wejście w życie tych zmian.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: w.rzemek@rp.pl

Opinia

Weronika Papucewicz, prawnik w kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto

Wielu przedsiębiorców w trosce o wizerunek firmy i dobro swoich klientów już teraz bada przeszłość kandydatów do pracy. Gromadzenie takich informacji odbywa się wyłącznie na podstawie wyraźnej zgody kandydata do pracy i często zajmują się tym podmioty zewnętrzne, co nie zdejmuje z pracodawcy odpowiedzialności za złamanie obecnych przepisów. Karę za gromadzenie takich informacji może nałożyć GIODO. Na szczęście nie spotkałam się do tej pory z takim przypadkiem. Inną, całkiem realną konsekwencją takiego działania jest pozew o odszkodowanie złożony przez kandydata do pracy, który nie przedstawił wypisu z Krajowego Rejestru Karnego i przegrał wyścig o posadę z osobą, która przedstawiła taką informację. Myślę, że takie zmiany powinny zostać wdrożone jak najszybciej, nie tylko po to, by unikać takich sytuacji, ale także po to, by chronić przedsiębiorców i ich klientów przed oszustami.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego