– Na przykład w razie choroby osoba, która pójdzie na zwolnienie lekarskie, dostaje wyraźnie niższe wynagrodzenie. Obawiając się utraty pieniędzy wiele stewardes czy nawet pilotów nie korzysta ze zwolnień, choć powinni. Inny przykład to zgłaszanie usterek w samolotach, jeśli zostaną one zauważone na zagranicznym lotnisku. Obecne procedury powodują, że takie zgłoszenie kończy się uziemieniem pilota na kilka dni, co mocno odbija się na jego wynagrodzeniu. Dlatego zdarza się, że pilot przymyka oko na usterkę. A to nie są już żarty. To jest po prostu niebezpieczne.
Po przejściach z ostatnich miesięcy, gdy w apogeum sporu narodowy przewoźnik zwolnił 67 strajkujących pracowników, a następnie przywrócił ich do pracy, związkowcy nie ufają przedstawicielom spółki.
– We wtorek wszyscy pracownicy LOT dostali e-mailem zaproszenie do zgłaszania wszystkich przypadków mobbingu i zastraszania pracowników przez związkowców – dodaje pilot. – Wygląda to tak, jakby zarząd LOT-u szukał haków na związkowców, bo może któryś pracownik poskarży się, że był zmuszany do protestu. Liczymy na rozsądek przedstawicieli spółki, ale także osób nadzorujących narodowego przewoźnika. Może ktoś w końcu zrozumie, że utrzymywanie obecnego stanu przynosi więcej szkód niż korzyści.
Umowy cywilnoprawne i spółki zależne
Równolegle z negocjacjami załogi z zarządem LOT-u jest prowadzona kolejna kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Poprzednia wykazała nieprawidłowe rozwiązania dotyczące zatrudniania personelu pokładowego i pilotów za pośrednictwem spółek zależnych LOT Crew i LOT Cabin Crew. Zdaniem inspektorów takie spółki mają charakter agencji pośrednictwa pracy i powinny działać na podstawie specjalnej licencji. Inspektorzy zakwestionowali także praktykę zatrudniania personelu i pilotów na umowach o świadczenie usług, podczas gdy takie zatrudnienie jest świadczone w warunkach typowych dla stosunku pracy. Zarządy LOT-y i spółek zależnych odmówiły przyjęcia mandatów od PIP, dlatego już w sierpniu został skierowany wniosek do sądu o ich ukaranie.
W październiku inspektorzy pracy wszczęli kontrolę dotyczącą nadużywania kontraktów cywilnoprawnych w spółkach z grupy LOT. Po zakończeniu tego postępowania inspektorzy zamierzają złożyć do sądu pozwy o ustalenie istnienia stosunku pracy osób zatrudnionych na kontraktach cywilnoprawnych.
– Liczymy na to, że pozwy trafią do sądu jeszcze przed zakończeniem negocjacji – mówi członek Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT. – Teoretycznie nie ma to związku z naszymi negocjacjami, w praktyce pokazuje, jakie są warunki zatrudnienia i wynagradzania w państwowej spółce. ©