Etat dla członka zarządu spółki z o.o. nie dłuższy niż potrzeba

Najbardziej optymalna dla członka zarządu jest terminowa umowa o pracę, powiązana z okresem posiadania przez niego mandatu do pełnienia tej funkcji. W ten sposób data wygaśnięcia mandatu pokryje się z datą rozwiązania umowy.

Publikacja: 02.11.2017 01:00

Etat dla członka zarządu spółki z o.o. nie dłuższy niż potrzeba

Foto: 123RF

Kodeks spółek handlowych nie rozstrzyga jednoznacznie, w jakiej formie można zatrudniać osoby mające pełnić funkcje członków zarządu spółek. Powoduje to, że w praktyce są tu stosowane różne podstawy prawne, w tym różnego rodzaju umowy o pracę.

Wobec obowiązującej od 22 lutego 2016 r. nowelizacji kodeksu pracy, strony mają obecnie do wyboru dwa rodzaje umów o pracę – umowę na czas nieokreślony i umowę na czas określony. Nie ma już natomiast możliwości zastosowania umowy na czas wykonywania określonej pracy. Ten typ umowy został wykreślony z k.p.

Angaż bezterminowy

Zawarcie umowy o pracę na czas nieokreślony wydaje się niezbyt dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia interesów spółki. Jej zastosowanie powoduje bowiem, że członek zarządu będzie korzystał z tzw. powszechnej ochrony zatrudnienia osób pracujących na podstawie bezterminowych umów. Taka ochrona skutkuje utrudnieniami dla spółki przy rozwiązywaniu umowy.

W szczególności przy wypowiedzeniu umowy spółka musi skonsultować ten zamiar ze związkiem zawodowym, który podejmie się obrony praw pracownika (art. 38 k.p.), podać konkretną i prawdziwą przyczynę wypowiedzenia (art. 30 § 4 k.p.), podlegającą ewentualnej ocenie przez sąd pracy w razie złożenia odwołania do sądu. Ponadto spółka musi się z liczyć z tym, że w razie przegrania procesu, sąd może przywrócić zwolnionego członka zarządu do pracy i dodatkowo zasądzić na jego rzecz wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy.

W przypadku rozwiązania umowy o pracę z członkiem zarządu spółki kapitałowej z naruszeniem prawa, odwołanym na podstawie art. 203 § 1 lub art. 370 § 1 k.s.h., nie jest bowiem wyłączone roszczenie o przywrócenie do pracy. Tak wyraźnie wskazywał Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z 16 maja 2012 r. (III PZP 3/12). Wszystkie te okoliczności przemawiają, w mojej ocenie, przeciwko zatrudnieniu członka zarządu na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.

Zatrudnienie terminowe

Bardziej korzystne dla spółki jest zawarcie umowy o pracę na czas określony. Jest to umowa o charakterze terminowym, co oznacza, że czas jej trwania jest z góry ograniczony. Można przy tym wyróżnić niejako dwa typy tego rodzaju umowy:

- zwykły, do którego mają zastosowanie limity wskazane w art. 251 § 1 kodeksu pracy, oraz

- kauzalny, w którym te limity nie obowiązują.

Przypomnieć należy, że art. 251 § 1 k.p. przewiduje, iż okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na podstawie terminowych umów zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie może przekraczać 33 miesięcy, a łączna liczba tych umów nie może przekraczać trzech. W razie przekroczenia tych limitów, umowa ma charakter umowy na czas nieokreślony.

Jednak zasady te nie mają zastosowania, gdy chodzi o sytuacje wymienione w art. 251 § 4 k.p.

Na okres kadencji

Do zatrudnienia członków zarządu spółek w szczególności wydaje się korzystne zastosowanie art. 251 § 4 pkt 3 k.p. Przepis ten przewiduje możliwość zawarcia umowy na czas określony w celu wykonywania pracy przez okres kadencji. Możliwe zatem byłoby zawarcie umowy na czas określony na okres kadencji członka zarządu spółki. Umowa ta uległaby rozwiązaniu z upływem jego kadencji, bez potrzeby składania dodatkowych oświadczeń. Mogłaby trwać dłużej niż 33 miesiące i takich umów można by zawrzeć więcej niż 3.

Należy jednak zauważyć, że kodeks spółek handlowych w odniesieniu do spółek z o.o. rozróżnia pojęcie kadencji, czyli okresu, na jaki powołano członka zarządu, oraz mandatu, czyli upoważnienia do sprawowania tej funkcji. Kadencja i mandat niekoniecznie muszą być ze sobą sprzężone czasowo. Przy czym, jak wynika z art. 202 § 1, 2 i 4 k.s.h., jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa:

- z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu,

- w przypadku powołania członka zarządu na okres dłuższy niż rok – z dniem odbycia zgromadzenia wspólników, zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu.

Ponadto mandat członka zarządu wygasa wskutek śmierci, rezygnacji albo odwołania ze składu zarządu.

W praktyce rzadko się zdarza, aby w dniu, w którym kończy się kadencja członka zarządu, odbyło się zgromadzenie wspólników, z upływem którego wygasa mandat. Może się więc zdarzyć, że członek zarządu straci mandat, ale nie upłynie jeszcze okres kadencji, na którą został powołany. Dopiero upływ kadencji będzie zaś terminem rozwiązania się jego umowy o pracę. Może być i tak, że upłynie już kadencja członka zarządu skutkująca rozwiązaniem umowy o pracę, a będzie on jeszcze posiadał mandat do pełnienia swojej funkcji.

Dlatego też bardziej korzystne dla spółki jest powiązanie czasu trwania umowy o pracę członka zarządu nie z jego kadencją, ale z czasem, w którym ma on mandat do wykonywania swojej funkcji. W razie bowiem zatrudnienia członka zarządu na okres posiadania przez niego mandatu konsekwencją wygaśnięcia mandatu (np. w następstwie odwołania członka zarządu ze stanowiska przez radę nadzorczą) będzie także rozwiązanie jego umowy o pracę zgodnie z art. 30 § 1 pkt 4 k.p. Według tego przepisu umowa o pracę rozwiązuje się z upływem czasu, na który była zawarta. Przy czym bez znaczenie jest, czy w tym momencie pracownik był gotów dalej pracować, czy też przebywał na zwolnieniu lekarskim, urlopie lub np. osiągnął wiek przedemerytalny w rozumieniu art. 39 k.p. Przepisy chroniące pracownika przed wypowiedzeniem umowy o pracę nie będą tu bowiem miały zastosowania. Jest to zdecydowanie korzystne dla pracodawcy (spółki), gdyż pozwala na szybkie i łatwe zakończenie współpracy z odwołanym członkiem zarządu.

Czas trwania mandatu

Dla spółki najkorzystniej byłoby więc powiązać czas trwania umowy o pracę z okresem posiadania przez członka zarządu mandatu do pełnienia funkcji. Jednak wśród okoliczności wymienionych w art. 251 § 4 k.p. nie wskazano wprost takiej okoliczności, jak sprawowanie (posiadanie) mandatu. Może to budzić uzasadnione wątpliwości co do dopuszczalności takiego określenia czasu trwania umowy o pracę.

Zaznaczyć trzeba, że przepis art. 251 § 4 k.p., jako wyjątkowy (zawierający wyjątki od zasady z art. 251 § 1 k.p.), powinien być wykładany w sposób ścisły, a zawarty w nim katalog ma charakter zamknięty. Jednak w pkt 4 tego przepisu przewidziano możliwość zawarcia umowy o pracę na czas określony, do której nie będą miały zastosowania wyżej wskazane limity, w przypadku, gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie. Wydaje się, że taką przyczyną może być sprawowanie przez pracownika mandatu członka zarządu spółki z o.o. Jest to bowiem rzeczywista potrzeba okresowego zatrudnienia pracownika. W takim przypadku spółka musi wskazać ten cel w treści umowy o pracę oraz zawiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy, w formie pisemnej lub elektronicznej, wraz ze wskazaniem przyczyn zawarcia takiej umowy, w terminie 5 dni roboczych od dnia jej zawarcia (art. 251 § 5 k.p.). Przy dopełnieniu tych formalności można, moim zdaniem, zatrudnić członka zarządu na czas określony – sprawowania mandatu w zarządzie.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Kodeks spółek handlowych nie rozstrzyga jednoznacznie, w jakiej formie można zatrudniać osoby mające pełnić funkcje członków zarządu spółek. Powoduje to, że w praktyce są tu stosowane różne podstawy prawne, w tym różnego rodzaju umowy o pracę.

Wobec obowiązującej od 22 lutego 2016 r. nowelizacji kodeksu pracy, strony mają obecnie do wyboru dwa rodzaje umów o pracę – umowę na czas nieokreślony i umowę na czas określony. Nie ma już natomiast możliwości zastosowania umowy na czas wykonywania określonej pracy. Ten typ umowy został wykreślony z k.p.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego