Pracownik nie może zatajać stanu zdrowia na badaniach

Pracownik ma obowiązek współpracować z lekarzem podczas badań wstępnych, okresowych i kontrolnych przeprowadzanych w celu orzeczenia o jego zdolności do pracy. Oznacza to, że powinien udzielić pełnej informacji o swoim stanie zdrowia.

Publikacja: 26.10.2017 05:50

Pracownik nie może zatajać stanu zdrowia na badaniach

Foto: Fotolia.com

W ten sposób, w wyroku z 17 maja 2017 r. (II PK 94/16), Sąd Najwyższy zinterpretował podstawowy obowiązek pracownika do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Spór dotyczył ustalenia, czy doszło do wypadku przy pracy. Podczas nocnej zmiany pracownica zajmująca się pakowaniem makaronów, straciła przytomność i upadając na podłogę uderzyła głową w paletę. Okazało się, że od młodości cierpi na epilepsję. Zataiła informację o chorobie podczas profilaktycznych badań wstępnych, jak i okresowych. Nie poinformowała też o tym pracodawcy, który dopuścił ją do pracy w nocy na podstawie pozytywnego zaświadczenia lekarskiego.

W wyniku przeprowadzonego postępowania zespół powypadkowy uznał, że zdarzenie nie było wypadkiem przy pracy, lecz skutkiem ataku epilepsji. Z ustaleniami protokołu powypadkowego nie zgodziła się pracownica i społeczny inspektor pracy. W związku z tym, kobieta pozwała pracodawcę do sądu pracy.

Sądy niższych instancji przyznały rację pracownicy stwierdzając, że dopuszczenie jej do pracy na podstawie oczywiście błędnego zaświadczenia lekarskiego stanowiło przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy. Sąd rozpoznający apelację uznał, że pracodawca powinien był wychwycić błąd w zaświadczeniu lekarskim, skoro znał przebieg zdarzenia podczas nocnej zmiany, kiedy pracownica straciła przytomność – zwłaszcza, że kilka lat wcześniej kobieta również doznała ataku padaczki w fabryce. Już po pierwszym ataku epilepsji w pracy pracodawca skierował ją do lekarza medycyny pracy, który orzekł o jej zdolności do pracy (przy czym nie udzieliła informacji o epilepsji). Jednak mimo dopuszczenia jej do pracy po pierwszym zdarzeniu, pracodawca przeniósł ją czasowo na inne, lżejsze stanowisko. Zarówno sąd pierwszej, jak i drugiej instancji oceniły, że mimo zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego zdolność do pracy, pracodawca był świadomy stanu zdrowia pracownicy i powinien zorientować się, że zaświadczenie lekarza jest wadliwe.

Z takim wyrokiem nie zgodził się pracodawca, który wniósł kasację. Sąd Najwyższy przyznał mu rację. Sędziowie zwrócili w szczególności uwagę, że pracodawca nie ma specjalistycznej wiedzy lekarskiej umożliwiającej zweryfikowanie zaświadczenie lekarskiego, a w szczególności do oceny, czy utrata przytomności w miejscu pracy była spowodowana atakiem padaczki (a nie została ona wywołana inną przyczyną). Sąd Najwyższy przyznał, że pracodawca mógł dążyć do wyjaśnienia powodów utraty przytomności pracownicy już w przypadku pierwszego zdarzenia kilka lat wcześniej. Jednak fakt, że zaniechał dalszego wyjaśniania sprawy, nie oznacza, że wiedział, iż kobieta cierpi na epilepsję.

W wyroku podkreślono, że to pracownica przyczyniła się do wydania błędnego zaświadczenia lekarskiego, ukrywając przed lekarzem swoją chorobę. Sąd Najwyższy zauważył, że współpraca pracownika z lekarzem medycyny pracy i poinformowanie go o swoim rzeczywistym stanie zdrowia jest częścią podstawowego obowiązku pracownika do poddawania się badaniom lekarskim i stosowania do wskazań lekarza sformułowanego w art. 211 pkt 5 kodeksu pracy. Co więcej, pracownik, który nie przedstawia uczciwie swojego stanu zdrowia, może łamać przepisy prawa pracy, w tym przepisy o bezpieczeństwie i higienie pracy. Ponadto narusza on obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy i nie przestrzega zasad współżycia społecznego.

Komentarz eksperta

Tomasz Sancewicz, radca prawny, Counsel w kancelarii CMS

Omawiany wyrok wpisuje się w istniejącą linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, że zewnętrzną przyczyną wypadku przy pracy może być dopuszczenie pracownika do pracy na podstawie zaświadczenia lekarskiego, które jest oczywiście błędne. W analizowanym wyroku Sąd Najwyższy rozstrzygał, czy pracodawca mógł stwierdzić, nie posiadając wiedzy medycznej, że zaświadczenie lekarskie jest oczywiście błędne, skoro miał wiedzę o utracie przytomności.

O oczywistej błędności zaświadczenia można mówić wtedy, gdy pracodawca z łatwością może zauważyć jego braki lub wady. Jak wskazano w wyroku, pracodawca nie ma obowiązku domyślać się, na co chorują jego pracownicy, czy analizować objawów choroby pracownika. Stan zdrowia zatrudnionych osób i ich zdolność do pracy powinien zawsze oceniać lekarz medycyny pracy, posiadający odpowiednią wiedzę specjalistyczną.

Z kolei pracownicy muszą być świadomi, że ukrywanie choroby w trakcie badania lekarskiego w celu orzeczenia o zdolności do pracy, może być interpretowane jako naruszenie obowiązków pracowniczych.

W ten sposób, w wyroku z 17 maja 2017 r. (II PK 94/16), Sąd Najwyższy zinterpretował podstawowy obowiązek pracownika do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Spór dotyczył ustalenia, czy doszło do wypadku przy pracy. Podczas nocnej zmiany pracownica zajmująca się pakowaniem makaronów, straciła przytomność i upadając na podłogę uderzyła głową w paletę. Okazało się, że od młodości cierpi na epilepsję. Zataiła informację o chorobie podczas profilaktycznych badań wstępnych, jak i okresowych. Nie poinformowała też o tym pracodawcy, który dopuścił ją do pracy w nocy na podstawie pozytywnego zaświadczenia lekarskiego.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe