Dodatkowe odszkodowanie za wadliwą dyscyplinarkę

Pracownik może się domagać od firmy zapłaty dodatkowego odszkodowania, jeśli został bezprawnie zwolniony bez wypowiedzenia. Są to znaczne kwoty, sięgające od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy zł.

Publikacja: 26.10.2017 06:50

Dodatkowe odszkodowanie za wadliwą dyscyplinarkę

Foto: 123RF

Jeśli firma wadliwie rozwiązała umowę o pracę bez wypowiedzenia (w trybie art. 52 lub 53 k.p.), pracownik może złożyć odwołanie do sądu pracy i domagać się przywrócenia do pracy lub zasądzenia odszkodowania. Ponadto, oprócz uprawnień wynikających z kodeksu pracy, może także dochodzić od pracodawcy zapłaty pełnego odszkodowania za szkodę, której doznał z powodu tego zwolnienia. Zwykle ta szkoda jest wynikiem utraty wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wskutek wadliwego rozwiązania umowy o pracę.

Na dopuszczalność dochodzenia takiego odszkodowania wskazywał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 27 listopada 2007 r. (SK 18/05). Stwierdził wówczas, że art. 58 k.p. rozumiany w ten sposób, że wyłącza dochodzenie innych niż określone w nim roszczeń odszkodowawczych związanych z bezprawnym rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji RP. Można więc uznać, że odszkodowanie przewidziane w art. 58 k.p. stanowi tylko ustawowe minimum. Według tego przepisu pracownikowi w razie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów w tym trybie przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy terminowej – w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, ale nie więcej niż za okres wypowiedzenia.

Zatem jeśli takie odszkodowanie nie wyrównuje całej szkody poniesionej przez pracownika, to może on domagać się dodatkowego odszkodowania, ale w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego. W praktyce są to znaczne kwoty sięgające od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy zł.

Wymagane warunki

Aby uzyskać takie odszkodowanie, pracownik musi wykazać wadliwość rozwiązania umowy o pracę. Może to uczynić tylko przez odwołanie się od rozwiązania umowy o pracę. Podkreślano to w wyroku z 25 lutego 2009 r. (II PK 164/08), gdzie Sąd Najwyższy przyjął, że niezgodność z prawem (bezprawność) rozwiązania umowy o pracę przez pracodawcę zwolniony może wykazać wyłącznie przez powództwo przewidziane w k.p. (o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie), wniesione z zachowaniem odpowiedniego terminu (art. 264 k.p.). Zatem bez wytoczenia takiego powództwa pracownik w żadnym innym postępowaniu nie może powoływać się na bezprawność rozwiązania umowy o pracę jako na przesłankę roszczeń odszkodowawczych przewidzianych w k.c.

Ponadto dochodząc odszkodowania w wysokości przewyższającej limit z art. 58 k.p., pracownik musi udowodnić wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, a więc:

- bezprawność,

- winę,

- szkodę,

- związek przyczynowy,

- rozmiar szkody poniesionej w związku z niezgodnym z prawem rozwiązaniem z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Podstawą prawną uzupełniającej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy w razie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia są przepisy k.c. o odpowiedzialności deliktowej (art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p.).

Wina pracodawcy

W orzecznictwie sądowym ukształtował się pogląd, według którego firma ponosi odpowiedzialność za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie przepisów k.c. tylko wówczas, gdy można uznać, że jej działanie polegało na zamierzonym naruszeniu przepisów o rozwiązywaniu umowy o pracę. Wskazywano przy tym, że to zamierzone naruszenie przepisów prawa pracy o rozwiązywaniu umów o pracę musi mieć charakter umyślny. Tak wyjaśniał SN w wyrokach z 18 sierpnia 2010 r. (II PK 28/10) i z 16 maja 2017 r. (II PK 90/16).

Ten pogląd podtrzymywał również Trybunał Konstytucyjny, który w uzasadnieniu postanowienia z 24 września 2014 r. (TS 90/13) podkreślał, że możliwość wnoszenia roszczeń odszkodowawczych dotyczy jedynie sytuacji szczególnie kwalifikowanego zachowania pracodawcy, polegającego na zamierzonym (z winy umyślnej) naruszeniu przepisów o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tę okoliczność musi przy tym wykazać pracownik domagający się zapłaty odszkodowania. W praktyce oznacza to istotne zawężenie możliwości skutecznego domagania się zapłaty odszkodowania od pracodawcy. Tylko bowiem w przypadku szczególnego zachowania się firmy (osoby nią zarządzającej), która świadomie zdecydowała się na rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z naruszeniem obowiązujących przepisów, mimo braku podstaw do takiego działania, można uznać jej winę umyślną.

Co istotne, dopuszczalne prawem pracy sposoby rozwiązania umowy o pracę na ogół nie noszą cech bezprawności ani zawinienia pracodawcy wymagających zasądzenia uzupełniających odszkodowań na podstawie przepisów k.c. Dlatego też tylko wówczas, gdy pracodawca działa ewidentnie bezprawnie z zawinionym zamiarem i co najmniej przewidywalnością niekorzystnych dla pracownika skutków niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o cechach „wilczego biletu" lub „infamii zawodowej" można uznać zasadność roszczenia o dodatkowe odszkodowanie. Tak też wskazywał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 3 listopada 2016 r. (III APa 23/16). Chodzi tu więc o szczególnie naganne zachowanie pracodawcy, którego istnienie musi udowodnić zwolniony pracownik, co w praktyce bywa bardzo trudne. Tym bardziej, że sam wyrok przywracający pracownika do pracy nie oznacza automatycznie istnienia winy po stronie pracodawcy (por. wyrok SN z 5 kwietnia 2016 r., I PK 104/15).

Przy wypowiedzeniu wykluczone

Pracownik nie ma możliwości skutecznego dochodzenia dodatkowego odszkodowania w przypadku, gdy do rozwiązania umowy o pracę doszło w drodze wypowiedzenia umowy. Wskazywał na to SN w wyroku z 13 lipca 2016 r. (I PK 216/15) podnosząc, że pełna regulacja art. 47 k.p. dotycząca kwestii zasądzenia na rzecz pracownika wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w przypadku przywrócenia go na etat, wyklucza możliwość zastosowania ogólnych zasad odpowiedzialności przewidzianych w k.c. Ten pogląd SN wyraził również w uchwale 7 sędziów z 18 czerwca 2009 r. (I PZP 2/09).

Oznacza to, że pracownik nie ma szans na otrzymanie dodatkowego odszkodowania wynikającego z przepisów k.c., jeśli został zwolniony za wypowiedzeniem. Zatem rozwiązując umowę za wypowiedzeniem, pracodawca nie musi się obawiać, że zwolniony uzyska odszkodowanie uzupełniające na podstawie przepisów k.c.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Jeśli firma wadliwie rozwiązała umowę o pracę bez wypowiedzenia (w trybie art. 52 lub 53 k.p.), pracownik może złożyć odwołanie do sądu pracy i domagać się przywrócenia do pracy lub zasądzenia odszkodowania. Ponadto, oprócz uprawnień wynikających z kodeksu pracy, może także dochodzić od pracodawcy zapłaty pełnego odszkodowania za szkodę, której doznał z powodu tego zwolnienia. Zwykle ta szkoda jest wynikiem utraty wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy wskutek wadliwego rozwiązania umowy o pracę.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona