Kary dyscyplinarne: nagana i zwolnienie za to samo przewinienie

Rozwiązanie umowy nie jest sankcją porządkową. Niewykluczone jest więc nagłe rozstanie z winy pracownika po tym, gdy za ten sam czyn otrzymał naganę. Jeśli jednak szef wręczy mu wypowiedzenie, nie może go z tego samego powodu zwolnić dyscyplinarnie.

Publikacja: 22.10.2015 02:00

Kary dyscyplinarne: nagana i zwolnienie za to samo przewinienie

Foto: 123RF

Pracodawca ma prawo rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym umowę o pracę z osobą, której wcześniej wypowiedział umowę, jeśli powodem zwolnienia jest inne zdarzenie.

Jakie uchybienia

Kodeks pracy przewiduje system odpowiedzialności porządkowej w postaci kar porządkowych. Pracodawca wymierza je swoim podwładnym, gdy nie przestrzegają ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania w niej nieobecności. Przewidziane w kodeksie sankcje to: upomnienie, nagana oraz kara pieniężna. Ta ostatnia zarówno za jedno przekroczenie, jak i za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności nie może być wyższa od jednodniowego wynagrodzenia pracownika. Łącznie jednak kary te nie mogą przekraczać dziesiątej części wynagrodzenia pracownika przypadającego mu do wypłaty po dokonaniu potrąceń z art. 87 § 1 pkt 1–3 k.p.

Kary porządkowe wolno zastosować bez względu na to, czy zachowanie pracownika wyrządziło jakąkolwiek szkodę pracodawcy.

Nagłe pożegnanie

Uprzednie ukaranie pracownika karą porządkową nie pozbawia firmy prawa rozwiązania z nim angażu bez wypowiedzenia z przyczyny uzasadniającej nałożenie tej sankcji. Nie ma bowiem żadnych przeszkód w rozstaniu za wypowiedzeniem lub bez niego na podstawie tego samego zdarzenia, za które już go ukarano. Jest to dopuszczalne wtedy, gdy waga tego przewinienia jest na tyle znacząca, że okoliczności i konsekwencje (nawet ewentualne) jego popełnienia uzasadniają przekonanie szefa o niemożności dalszego zatrudniania etatowca. Rozwiązanie stosunku pracy nie stanowi bowiem sankcji porządkowej. Tak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z 18 lutego 2015 r. (I PK 171/14).

Przykład

Pan Adrian był zatrudniony jako przedstawiciel handlowy. Podczas pracy namawiał klientów firmy, aby korzystali z usług zakładu prowadzonego przez szwagra zajmującego się działalnością częściowo konkurencyjną wobec tego, co robił jego pracodawca. Szef wymierzył mu za to naganę. Gdy jednak następnego dnia dowiedział się, że wskutek tych namów pięciu klientów zrezygnowało z usług jego firmy, postanowił zwolnić nielojalnego pracownika. Wręczył mu pismo o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z powodu działania na szkodę firmy i namawiania jej klientów do korzystania z usług konkurencji. Pan Adrian w pozwie do sądu pracy domagał się odszkodowania. Podnosił, że za to samo przewinienie ukarano go już naganą. Jednak sąd nie uwzględnił jego powództwa. Uznał, że pracodawca postąpił prawidłowo, bo zachowanie pana Adriana miało cechy ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych i uzasadniało rozwiązanie angażu bez wypowiedzenia z jego winy.

Właściwy tryb odwołania

Orzecznictwo sądowe wskazuje także, że wcześniejsze nałożenie na pracownika kary porządkowej może być też przyczyną wypowiedzenia mu umowy. Przy czym zwolniony skutecznie nie zakwestionuje takiego wymówienia, jeżeli od kary nie odwołał się do sądu pracy (wyrok SN z 3 października 2008 r., II PK 62/08).

Przykład

Panią Ewę zatrudnioną jako sprzedawcę w magazynie w styczniu 2015 r. ukarano upomnieniem za niepunktualne stawianie się do pracy. Nie kwestionowała tej sankcji. W lutym ponownie trzy razy spóźniła się do firmy. Kontrahenci firmy poskarżyli się jej szefowi, że w powodu spóźnień pani Ewy nie mogą na czas wyruszyć w trasę z towarem. Wtedy pracodawca wymówił jej angaż, jako przyczynę wskazując niepunktualne przychodzenie do pracy naruszające ustalony porządek pracy. Pani Ewa odwołała się do sądu, zarzucając, że za to samo przewinienie już ją ukarano upomnieniem. Podnosiła, że firma bezprawnie ją zwolniła i żądała przywrócenia na etat. Sąd jednak oddalił jej pozew.

—Ryszard Sadlik– sędzia Sądu Okręgowego w Kielcach

Stopniowanie napięcia

Pracodawca może dyscyplinarnie rozstać się z pracownikiem po uprzednim wypowiedzeniu mu angażu. Nie może to jednak nastąpić z tego samego powodu. Skoro bowiem szef uznał, że określone zachowanie etatowca uzasadniało tylko wypowiedzenie, po pewnym czasie nie może traktować tej samej przyczyny jako podstawy natychmiastowego pożegnania.

Także orzecznictwo przyjmuje, że pracodawcy nie wolno rozwiązać umowy z winy pracownika bez wypowiedzenia, jeżeli uprzednio z tej samej przyczyny wymówił mu angaż. Tak uznał SN w wyroku z 4 stycznia 1978 r. (I PRN 173/77).

WNIOSEK

Kara porządkowa i rozstanie za to samo zdarzenie nie wykluczają się. Musi być ono jednak na tyle istotne, żeby uzasadniało zakończenie współpracy.

Pracodawca ma prawo rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym umowę o pracę z osobą, której wcześniej wypowiedział umowę, jeśli powodem zwolnienia jest inne zdarzenie.

Jakie uchybienia

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe