Możliwość rozwiązania umowy z ciężarną pracownicą jest znacznie ograniczona, co wynika z potrzeby ochrony macierzyństwa. Zgodnie bowiem z art. 177 § 1 k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy. Wyjątkiem są przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy, gdy reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa zgodziła się na dyscyplinarne rozstanie.
Ograniczeń tych nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym nieprzekraczającym miesiąca.
Przepisy te odnoszą się również do pracownika ojca wychowującego dziecko w okresie korzystania przez niego z urlopu macierzyńskiego, urlopu ojcowskiego lub z urlopu rodzicielskiego.
Związek musi być aktywny
Rozwiązanie umowy z przyczyn zawinionych przez pracownicę może zatem nastąpić tylko wtedy, gdy na takie rozstanie zgodziła się reprezentująca ją zakładowa organizacja związkowa. To szczególny środek ochrony kobiety w ciąży, który blokuje pracodawcy rozwiązanie umowy wbrew woli reprezentującego ją związku. W tym przypadku nie chodzi tylko o opinię organizacji, ale o wyraźną zgodę na jej zwolnienie. Przy czym milczenia związku szef nie może odbierać jako zgody na rozstanie z ciężarną. Milczenie organizacji należy traktować jako nieudzielenie zgody. Gdy zatem nie ma odpowiedzi związku zawodowego, pracodawca nie może zgodnie z prawem rozwiązać z pracownicą umowy o pracę bez wypowiedzenia, gdyż naruszałby wymóg uzyskania zgody organizacji zawarty w art. 177 § 1 k.p.
Przykład
Szef uznał, że pracownica w ciąży w sposób ciężki naruszyła podstawowe obowiązki i zwrócił się do związku o zgodę na jej dyscyplinarne zwolnienie. Po tygodniu, nie czekając na stanowisko organizacji, wręczył ciężarnej oświadczenie o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia. Jeśli kobieta wniesie powództwo do sądu o przywrócenie jej do pracy wskazując, że rozwiązanie umowy nastąpiło bez zgody związku, sąd przywróci ją na etat. Uzna, że pracodawca naruszył art. 177 § 1 k.p.