Uchwała jest odpowiedzią na pytanie I Prezes SN. Prof. Małgorzata Gersdorf zwróciła uwagę na rozbieżności w dotychczasowym orzecznictwie SN. Ich źródłem były odmienne sposoby wykładni przepisów procedury cywilnej określających skład sądu pierwszej instancji (art. 47 § 1 i § 2 pkt 1 k.p.c.). Różnica zdań dotyczyła rozumienia zwrotu „sprawa z zakresu prawa pracy o odszkodowanie w przypadku nieuzasadnionego lub naruszającego przepisy wypowiedzenia oraz rozwiązania stosunku pracy".
W orzeczeniach SN prezentowane były dwa stanowiska:
1. sąd pierwszej instancji w składzie 1 sędziego zawodowego (jako przewodniczącego) i 2 ławników (art. 47 § 2 pkt 1 lit. a) k.p.c.) rozpoznaje sprawy z zakresu prawa pracy o odszkodowania dochodzone wyłącznie na podstawie przepisów Kodeksu pracy (np. art. 45 i 58 k.p.); natomiast w przypadku spraw o tzw. roszczenia uzupełniające, których pracownik dochodzi od pracodawcy na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego (stosowanych odpowiednio z mocy art. 300 k.p.), sąd pierwszej instancji orzeka jednoosobowo (art. 47 § 1 k.p.c.). Tak orzekł SN m.in. w wyroku z 13 stycznia 2015 r. (I PK 136/14);
2. sprawy o roszczenia z tytułu nieuzasadnionego lub niezgodnego z prawem rozwiązania stosunku pracy dochodzone przez pracownika od pracodawcy na podstawie art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p. podlegają rozpoznaniu przez sąd pracy w składzie ławniczym (m.in. wyrok SN z 4 października 2018 r., III PK 92/17).
Dlaczego kwestia składu jest tak istotna? Ponieważ rozpoznanie sprawy w pierwszej instancji w składzie sprzecznym z prawem (np. ławniczym zamiast jednoosobowym i odwrotnie) powoduje, że sąd odwoławczy z urzędu stwierdza nieważność takiego postępowania (art. 379 pkt 4 k.p.c.). Wyrok wydany w postępowaniu dotkniętym nieważnością sąd drugiej instancji musi uchylić, a sprawa wraca do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. Wiąże się z tym konieczność powtórzenia wszystkich czynności procesowych dokonanych wcześniej przed sądem, który był wadliwie obsadzony.