Spółka zatrudnia na podstawie umów o pracę osoby fizyczne wykonujące pracę w terenie (tzw. pracowników mobilnych). Każdy z nich ma w umowie o pracę zdefiniowane miejsce pracy jako obszar, którego wielkość jest ustalona na podstawie przyjętego przez pracodawcę podziału terytorialnego kraju i uzależniona od przypisanych pracownikowi obowiązków. W szczególnych przypadkach miejsce pracy może obejmować terytorium całego kraju. Charakter zadań wykonywanych przez pracowników w ramach stosunku pracy wiąże się z licznymi przejazdami w związku z wizytami w sklepach i u kontrahentów. Spółka nie traktuje tego typu przejazdów oraz wizyt jako podróży służbowych w rozumieniu kodeksu pracy. Wyjaśniła jednak, że uwzględniając efektywność pracy pracowników i ich mobilność, a także ekonomiczną racjonalność działalności, w uzasadnionych przypadkach nie wracają oni na noc do miejsca zamieszkania. Nocują w miejscu umożliwiającym efektywne zakończenie pracy jednego dnia i jej rozpoczęcie w dniu kolejnym. Koszty takiego noclegu ponoszone są przez spółkę. Firma zapytała, czy noclegi te będą dla pracowników przychodem ze stosunku pracy podlegającym PIT i czy ciążą na niej obowiązki płatnika.
Fiskus odpowiedział, że tak. Jego zdaniem prawo pracy nie stawia przeszkód, aby katalog świadczeń związanych z pracą obowiązujący u danego pracodawcy przewidywał zapewnienie pracownikowi wyżywienia, noclegu bądź zwrot kosztów noclegu związanego z wykonywaniem zadań służbowych poza miejscowością zamieszkania. Urzędnicy przekonywali przy tym, że zapewnienie tego rodzaju świadczeń nie należy do obowiązków pracodawcy. Dlatego zwrot pracownikowi zwiększonych kosztów wykonywania pracy (niemający charakteru wynagrodzenia za pracę), jest dla zatrudnionego dodatkowym świadczeniem. Fiskus stwierdził, że finansowane przez spółkę noclegi pracowników związane z wykonywaniem przez nich obowiązków służbowych wynikających z umowy o pracę są przychodem ze stosunku pracy.
Spółka zaskarżyła interpretację, a WSA w Poznaniu przyznał jej rację. Odwołał się do wyroku TK z 8 lipca 2014 r. (K 7/13) w sprawie tzw. nieodpłatnych świadczeń. W jego uzasadnieniu Trybunał sprecyzował, że za przychód pracownika mogą być uznane tylko takie świadczenia, które zostały spełnione za jego zgodą i w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy), przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść. Ponadto korzyść musi być wymierna i przypisana indywidualnemu pracownikowi (nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów). W tym kontekście, w ocenie WSA, skorzystanie przez pracownika ze świadczenia w postaci noclegu, nawet wykupionego przez niego samodzielnie, nie jest świadczeniem spełnionym w interesie zatrudnionego, ale w interesie pracodawcy. Skarżąca firma podkreśliła bowiem, że codzienne powroty pracowników do miejsca zamieszkania byłyby dla niej, a także samych zatrudnionych, nieuzasadnione ekonomicznie. Powodowałyby konieczność spędzania każdego dnia dodatkowego czasu w podróży.
Sąd nie miał wątpliwości, że sporne świadczenie nie przynosi wprost pracownikowi korzyści w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatków, które musiałby ponieść. Zapewnienie noclegów pracownikom leży bowiem wyłącznie w interesie pracodawcy, a nie pracowników. Ponoszenie przez pracodawcę wydatków w celu zapewnienia noclegów pracownikowi przynosi firmie konkretną i wymierną korzyść w postaci prawidłowo i wydajnie wykonanej przez pracownika pracy.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 17 września 2015 r. (I SA/Po 266/15).