Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 6 marca 2018 r. (II PK 75/17).
Sprawa dotyczyła zwolnienia dyrektora departamentu finansowego. Spółka uzasadniła wypowiedzenie umowy o pracę utratą zaufania i wskazała, że pracownik przekroczył dopuszczalne granice krytyki decyzji spółki. Mimo że prezes zarządu przyznał dyrektorowi podwyżkę, ten skierował do pozostałych członków zarządu, niewyznaczonych do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy, maila, w którym poinformował, że nie dostał podwyżki i zaproponował podwyższenie swojego wynagrodzenia. Dodatkowo, nie zastosował się do ustaleń spółki w przedmiocie zakupu opon do samochodu służbowego i dokonał zakupu o znacznie wyższej wartości. Zignorował też decyzję spółki dotyczącą ograniczenia jej partycypacji w kosztach szkolenia pracownika do 1/3 i zażądał zwrotu 100 proc. kosztów.
Czytaj także: Utrata zaufania jako przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę - wyrok SN
Pracownik odwołał się od wypowiedzenia do sądu pracy. Sąd pierwszej instancji nie zgodził się z nim i oddalił powództwo. Sąd drugiej instancji zmienił zaskarżony wyrok i zasądził na rzecz pracownika odszkodowanie za niezasadne wypowiedzenie umowy o pracę. Sprawa trafiła do SN.
SN wskazał, że niezbędnym warunkiem efektywnego zarządzania jest zaufanie do osób na stanowiskach kierowniczych. Dlatego utrata zaufania może uzasadniać zwolnienie kierownika, w szczególności gdy nie można wymagać, by pracodawca nadal darzył go zaufaniem. Utrata zaufania może wynikać nie tylko z zawinionego niedopełnienia obowiązków, ale również z zachowania pracownika, które jest obiektywnie nieprawidłowe. Co więcej, przy ocenie zasadności zwolnienia pracownika na stanowisku kierowniczym należy stosować ostrzejsze kryteria stawianych mu wymagań.