Walka z Covid 19: Rząd powinien słuchać biznesu i związkowców

Przybywa organizacji pracodawców gotowych do współpracy z władzą w walce z kryzysem. Przedsiębiorcy nie chcą bowiem kolejnego lockdownu.

Aktualizacja: 11.10.2020 22:17 Publikacja: 11.10.2020 19:21

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Federacja Przedsiębiorców Polskich złożyła już w Radzie Dialogu Społecznego dokumenty potwierdzające, że jest reprezentatywną organizacją społeczną. Uprawnia to jej przedstawicieli do udziału w pracach legislacyjnych i opiniowania rządowych projektów dotyczących spraw społeczno-gospodarczych.

– Cieszę się z wejścia nowej organizacji do rady, obawiam się jednak, że w nadchodzących trudnych czasach dla naszej gospodarki grozi nam paraliż jej prac – mówi Marek Goliszewski, szef BCC. – Z wypowiedzi Piotra Dudy, szefa NSZZ Solidarność, wynika, że nie akceptuje on wicepremiera Jarosława Gowina, który po zmianach w rządzie powinien przejąć przewodnictwo RDS.

Czytaj także: Koronawirus: przedsiębiorca nie zapłaci podatku od darowizny na zakup środków ochrony

– Wicepremier Gowin poparł podwyższenie wieku emerytalnego i niekorzystne zmiany w kodeksie pracy – tłumaczy Marek Lewandowski z NSZZ Solidarność. – W ostatnich dniach odbyło się jednak spotkanie Piotra Dudy i Jarosława Gowina i w czasie męskiej rozmowy ustalili, że Solidarność podejdzie pragmatycznie do sprawy. Na bieżąco będziemy oceniać, w jakim kierunku zmierzają prace w radzie.

Wejście Federacji do RDS następuje w niezwykle gorącym momencie także z innego powodu. Wywołany epidemią koronawirusa rekordowy deficyt finansów publicznych zmusza rząd do poszukiwania pieniędzy na zasypanie dziury budżetowej. Biznes z niepokojem obserwuje te działania i obawia się, że odbędzie się to kosztem przedsiębiorców. Przykładem takich działań jest pomysł na podwójne opodatkowanie 43 tys. spółek komandytowych. Spotkał się ze sporym oporem biznesu. Uderza to w polskie małe i średnie firmy rodzinne, które do tej pory bardzo dobrze się rozwijały.

– Niestety, w ostatnich miesiącach rząd najczęściej podejmował decyzje dotyczące gospodarki bez wystarczającej debaty z partnerami społecznymi. To powinno się jak najszybciej zmienić – mówi Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. – Potrzeba wspólnej oceny kosztów gospodarczych i społecznych ewentualnych dalszych obostrzeń związanych z pandemią, które mogą mieć wpływ na poszczególne branże, ale też na całą gospodarkę, a co za tym idzie, na jakość usług dla obywateli. Powinniśmy wzmocnić RDS jako miejsce poważnych konsultacji rządu z biznesem i stroną związkową.

– Obawiam się, że pod presją nawracającej epidemii koronawirusa rząd nie będzie się liczył z RDS – ocenia Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Jeśli znowu się okaże, że potrzebne będą szybkie działania dla ratowania gospodarki, nie będzie na to po prostu czasu.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego

Bez współpracy rządu z partnerami społecznymi wobec nawracającej epidemii koronawirusa obawiam się, że państwo może nie dać sobie rady. Pamiętajmy, że zgodnie z art. 20 Konstytucji RP ustrój gospodarczy naszego państwa opiera się nie tylko na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej, ale także solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych. Mam więc nadzieję, że rząd, który niebawem przejmie stery w Radzie Dialogu Społecznego, bardziej niż dotychczas będzie się wsłuchiwał w opinie organizacji pracodawców i związków zawodowych oraz rzetelnie z nimi współpracował. Dlatego też niebawem światło dzienne ujrzy projekt zmian w ustawie o RDS, który ma m.in. uniemożliwić procedowanie projektów poselskich z pominięciem obowiązku ich konsultacji z partnerami społecznymi.

Federacja Przedsiębiorców Polskich złożyła już w Radzie Dialogu Społecznego dokumenty potwierdzające, że jest reprezentatywną organizacją społeczną. Uprawnia to jej przedstawicieli do udziału w pracach legislacyjnych i opiniowania rządowych projektów dotyczących spraw społeczno-gospodarczych.

– Cieszę się z wejścia nowej organizacji do rady, obawiam się jednak, że w nadchodzących trudnych czasach dla naszej gospodarki grozi nam paraliż jej prac – mówi Marek Goliszewski, szef BCC. – Z wypowiedzi Piotra Dudy, szefa NSZZ Solidarność, wynika, że nie akceptuje on wicepremiera Jarosława Gowina, który po zmianach w rządzie powinien przejąć przewodnictwo RDS.

Pozostało 82% artykułu
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami