Ustalenie prawa do urlopu wypoczynkowego, a także prawidłowego jego wymiaru to dopiero wstęp do rozliczenia z pracownikiem w tym zakresie. Na pracodawcy ciąży bowiem obowiązek nie tylko dopilnowania, aby etatowiec korzystał z przyznanego mu przez prawo przywileju. Musi też naliczyć prawidłową wysokość ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w przypadku rozwiązania umowy o pracę.
Tylko przy rozstaniu
Wyłącznie w sytuacji rozwiązania umowy o pracę podwładnemu należy się ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Nie ma znaczenia, z czyjej inicjatywy dochodzi do rozwiązania umowy. Ekwiwalent za niewykorzystane dni wypoczynku trzeba wypłacić nie później niż w ostatnim dniu zatrudnienia. W przypadku późniejszej wypłaty, pracownik może żądać wynagrodzenia wraz z odsetkami za zwłokę.
Pracownicy działu HR często spotykają się z sytuacją, gdy pracodawca chce się rozliczyć z etatowcem z urlopu wcześniej, aby wyeliminować wysoki koszt rezerwy na niewykorzystanych urlopach. Takie rozwiązanie jest jednak niezgodne z prawem. Nie można wypłacać ekwiwalentu za urlop w trakcie zatrudnienia.
Proporcjonalnie mniej
Staż pracy oraz wykształcenie pracownika decydują o wymiarze przysługującego urlopu wypoczynkowego. Roczny wymiar to 20 dni w przypadku stażu poniżej 10 lat oraz 26 dni – gdy staż przekracza 10 lat. Zarówno zatrudnienie, jak również zwolnienie pracownika w trakcie roku kalendarzowego, obliguje pracodawcę do proporcjonalnego wyliczenia urlopu. Otrzymany wynik należy w tym przypadku zaokrąglić w górę.
Przykład: